1. Poranek

41 3 0
                                    

Rano obudziłam się z miękkim łóżku. Koło mnie siedziała postać. W pokoju było zbyt jasno, żebym mogła dostrzec co to za osoba, a oczy i głowa bolały mnie nie miłosiernie.

-(t.i) _____, słyszysz mnie ? - zapytał Jimin, którego poznałam po głosie.

-Co się dzieje...- zapytałam

-Csii, nic się nie dzieje. Jak wydobrzejesz to wszystkiego się dowiesz.

Pokiwałam głową i zasnęłam.
Obudziłam się i kompletnie nie wiedziałam, gdzie jestem i co się stało. Podniosłam głowę, koło mnie na fotelu siedział, a raczej spał na siedząco Jimin.

Rozejrzałam się po pokoju. Ładnie tu- pomyślałam.

-Już się obudziłaś? - zapytał Jimin i ziewnął.

-Tak. Gdzie jestem?

- No jak to gdzie? W moim pokoju. W naszym dormie, gdzie mieszkam z chłopakami.

- A co się stało?

-Może o tym porozmawiamy później, chyba głodna jesteś co. Nie jadłaś nic przez ostanie jakieś 24h.

- Racja ... , Która godzina?

Jimin spojrzał na zegarek- 14.00, a co?
- Aha...

- Chodź ze mną na dół, nakarmimy cię.

Pokiwałam głową i poszłam z nim na dół, gdzie przywitała mnie cała 6 chłopaków.

-Hej- uśmiechnęłam się i pomachałam im.

-Heeeej- Tae przyszedł i przytulił mnie. To jest Yoongi, Jin, Namjoon, Jungkookie i Hoseok.

- Tak, tak, wiem.

-Dobra dajcie dziewczynie spokój, musi coś zjeść

-Oo to ja zrobie coś do jedzenia- podniósł rękę do góry rękę Jin i poszedł do kuchni, a ja usiadłam na stołku przy wysepce.

-No więc teraz opowiesz mi co się stało? - zapytałam Jimina.

-Więc wczoraj rozmawialiśmy jak wracałaś do domu. Gdy doszłaś do naszego dormu ktoś pojawił się za tobą.

Wszystkiemu się przyglądałem przez okno z chłopakami. Nie wiedzieliśmy co chce zrobić. Gdy przyłożył tobie coś do buzi a ty się przewróciłaś zapaliliśmy światła wokół domu a ten ktoś uciekł i Cię zostawił. Od razu poszliśmy do ciebie . Na całe szczęście nic ci się nie stało, tylko długo spałaś.- odpowiedział Jimin

-Pewnie to był chloroform. -dodał Namjoon.

-Możliwe, mnie jedynie zastanawia kto to był i czego chciał- zastanawiał sie Hope

-Może Twoja niedoszła dziewczyna chce się mścić? To by miało sens, bo tak to wrogów nie mam. Po za tym skąd by ktoś wiedział gdzie idę.

-Może od samego klubu Cię ktoś śledził, a po prostu tego nie zauważyłaś.

-Tak myślisz?

-Tak.

-Możliwe, trzeba było by się dowiedzieć kto to.

-Co masz na myśli?

-Może po prostu sprowokujemy tego kogoś. Pewnie i tak będę cały czas na celowniku.

-Nie, nie zgadzam się.To zbyt niebezpieczne-protestował Jimin

-Przecież ja się nie pytam Ciebie o zdanie tylko stwierdzam fakt.

-Powiedziałem NIE!

Przeraziłam się tego jak Jimin potrafił się wkurzyć tylko dlatego, że się go nie słuchałam. Ale w końcu jestem dorosła i wiem co robię, po za tym nie boję się tego kogoś, nawet jeżeli coś mi grozi.

-Jimin, nic mi nie będzie, przecież zawsze mogę na Was liczyć.

-Tak, ale nie zawsze będziemy w domu. Więc dlatego musisz zamieszkać z nami-odpowiedział uradowany Jungkook.

-CO?!

-Zgadzam się- powiedział Namjoon. Zaraz zadzwonię do menagera i poproszę go o to, żeby przyjechał.

Lepsza Czy Gorsza 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz