Rano obudziłam się z miękkim łóżku. Koło mnie siedziała postać. W pokoju było zbyt jasno, żebym mogła dostrzec co to za osoba, a oczy i głowa bolały mnie nie miłosiernie.
-(t.i) _____, słyszysz mnie ? - zapytał Jimin, którego poznałam po głosie.
-Co się dzieje...- zapytałam
-Csii, nic się nie dzieje. Jak wydobrzejesz to wszystkiego się dowiesz.
Pokiwałam głową i zasnęłam.
Obudziłam się i kompletnie nie wiedziałam, gdzie jestem i co się stało. Podniosłam głowę, koło mnie na fotelu siedział, a raczej spał na siedząco Jimin.Rozejrzałam się po pokoju. Ładnie tu- pomyślałam.
-Już się obudziłaś? - zapytał Jimin i ziewnął.
-Tak. Gdzie jestem?
- No jak to gdzie? W moim pokoju. W naszym dormie, gdzie mieszkam z chłopakami.
- A co się stało?
-Może o tym porozmawiamy później, chyba głodna jesteś co. Nie jadłaś nic przez ostanie jakieś 24h.
- Racja ... , Która godzina?
Jimin spojrzał na zegarek- 14.00, a co?
- Aha...- Chodź ze mną na dół, nakarmimy cię.
Pokiwałam głową i poszłam z nim na dół, gdzie przywitała mnie cała 6 chłopaków.
-Hej- uśmiechnęłam się i pomachałam im.
-Heeeej- Tae przyszedł i przytulił mnie. To jest Yoongi, Jin, Namjoon, Jungkookie i Hoseok.
- Tak, tak, wiem.
-Dobra dajcie dziewczynie spokój, musi coś zjeść
-Oo to ja zrobie coś do jedzenia- podniósł rękę do góry rękę Jin i poszedł do kuchni, a ja usiadłam na stołku przy wysepce.
-No więc teraz opowiesz mi co się stało? - zapytałam Jimina.
-Więc wczoraj rozmawialiśmy jak wracałaś do domu. Gdy doszłaś do naszego dormu ktoś pojawił się za tobą.
Wszystkiemu się przyglądałem przez okno z chłopakami. Nie wiedzieliśmy co chce zrobić. Gdy przyłożył tobie coś do buzi a ty się przewróciłaś zapaliliśmy światła wokół domu a ten ktoś uciekł i Cię zostawił. Od razu poszliśmy do ciebie . Na całe szczęście nic ci się nie stało, tylko długo spałaś.- odpowiedział Jimin
-Pewnie to był chloroform. -dodał Namjoon.
-Możliwe, mnie jedynie zastanawia kto to był i czego chciał- zastanawiał sie Hope
-Może Twoja niedoszła dziewczyna chce się mścić? To by miało sens, bo tak to wrogów nie mam. Po za tym skąd by ktoś wiedział gdzie idę.
-Może od samego klubu Cię ktoś śledził, a po prostu tego nie zauważyłaś.
-Tak myślisz?
-Tak.
-Możliwe, trzeba było by się dowiedzieć kto to.
-Co masz na myśli?
-Może po prostu sprowokujemy tego kogoś. Pewnie i tak będę cały czas na celowniku.
-Nie, nie zgadzam się.To zbyt niebezpieczne-protestował Jimin
-Przecież ja się nie pytam Ciebie o zdanie tylko stwierdzam fakt.
-Powiedziałem NIE!
Przeraziłam się tego jak Jimin potrafił się wkurzyć tylko dlatego, że się go nie słuchałam. Ale w końcu jestem dorosła i wiem co robię, po za tym nie boję się tego kogoś, nawet jeżeli coś mi grozi.
-Jimin, nic mi nie będzie, przecież zawsze mogę na Was liczyć.
-Tak, ale nie zawsze będziemy w domu. Więc dlatego musisz zamieszkać z nami-odpowiedział uradowany Jungkook.
-CO?!
-Zgadzam się- powiedział Namjoon. Zaraz zadzwonię do menagera i poproszę go o to, żeby przyjechał.
CZYTASZ
Lepsza Czy Gorsza 2
FanfictionCiąg dalszy scenariusza "Lepszy Czy Gorszy". Jakie będą losy głównej bohaterki, czyli Ciebie? Podołasz być z chłopakiem sławnym na całym świecie?