Love me forever

Cudowny Dzień

Shawn pov's
Wstałem rano i patrząc na słodką, śpiąca Emily zrozumiałem że to z nią chce spędzić resztę swojego życia. Jestem pewien że ona będzie w szoku ale się zgodzi. Chcę ją mieć za żonę i za przyjaciółke w jednym.
Emily pov's
Patrząc na to jaki dziś Shawn jest uśmiechnięty i pełen energii od rana aż chciałam zapytać co się stało że ma tak dobry nastrój skoro jest poniedziałek a nikt poniedziałków nie lubi.
S: Hej, kochanie wyspałaś się? Pamiętaj że dziś idziemy na kolację ubierz się ładnie.
E: Hej słońce. Tak wyspałam się i to bardzo a Ty? Dobrze dobrze Szoniku pamiętam o dzisiejszej kolacji.
S: Również się wyspałem chodź do kuchni bo zrobiłem śniadanie ☺️
E: Wow Shawn! Ty umiesz gotować?
S: Oczywiście, tato mnie nauczył
E: Super to będziesz mi pomagał
S: A żeby tylko w tym haha
E: Wariat
(Kilka godzin później)
S: Emily kochanie idziemy się przejść?
E: Jasne jest piękna pogoda
S: Wiesz tak się cieszę że Ciebie poznałem naprawdę aż nie wierzę że takie szczęście mnie spotkało kochanie moje najważniejsze
E: Jejku S-Shawn to piękne co powiedziałeś. Mówiąc szczerze to chciałabym abyśmy kiedyś wzięli ślub wiesz?
S: Zdaje sobie z tego sprawę kochana i myśle że kiedyś napewno weźmiemy
E: Kocham cię a teraz wracajmy do domu bo ja się muszę przygotować na to wieczorne wyjście.
S: Ja ciebie też kocham. Dobrze wracaj a ja coś idę jeszcze załatwić i wracam do domu.
E: No dobrze kochanie.
Shawn pov's
Teraz szybko trzeba iść po pierścionek zaręczynowy póki mam czas. Stres mam ogromny ale jestem już prawie pewien że się zgodzi.
(w sklepie jubilerskim)
Ekspedientka :
- Dzień dobry czy mogę Panu jakoś pomóc?
- Dzień dobry chciałbym kupić pierścionek zaręczynowy najlepiej z ametystem bądź rubinem
- Oczywiście mamy takie w ofercie proponuję pierścionek z platyny a w środku małe rubiny
- Jest idealny może go Pani jakoś ładnie zapakować?
- Oczywiście proszę bardzo
- Dowidzenia
- Do widzenia!
Shawn pov's
Jeju mam już cudowny pierścionek i zaraz będę w domu i wychodzimy do restauracji i coraz większy stres..
E: Kochanie jesteś w końcu. Gdzie byłeś zaraz musimy wychodzić.
S: Musiałem coś załatwić wiem skarbie tylko się przebiorę i już wychodzimy
E: Dobrze Ja idę ubrać sukienkę i szpilki
S: Kochanie...
E: słucham?
S: Wyglądasz pięknie!
E: Dziękuje przystojniaku
(w restauracji)
S: Emily kochanie
E: Tak?
S: Odkąd Cię poznałem zrozumiałem że jesteś dla mnie wszystkim, że bez ciebie żyć nie potrafię i mam pytanie Wyjdziesz za mnie?
E: S-Shawn.. Oczywiście że tak!
S: Kocham cię bardzo
E: Ja ciebie też
Emily pov's
Nie wierzę że Shawn będzie moim mężem! Moje marzenia się spełniają.