Wstałam Rano i odrazu pognałam do Łazienki. Ubrałam się w coś takiego:
następnie zrobiłam Kucyka i zrobiłam lekki makijaż.
Poszlam do kuchni, W której zastałam Mamę
- Cześć Kochanie-Powiedziała mama
-Cześć Mamo- Odpowiedziałam.
Odrazu zasiadłam do stołu i Z przyjemnością jadłam Naleśniczki, Moje ulubione 😊
-Kochanie idę do pracy! -Krzykła mama Z Korytarza
-Dobrze! -Powiedziałam i Odłożyłam Pusty Talerz do Zmywarki.
*Godzina: 11:00*
Usłyszałam samochód.
z samochodu wyszedł Charles Xavier i Jakiś mężczyzna W okularach
zeszłam na dół
I odrazu Charles Wiedział że to ja
-Witaj Jeanette -Powiedział
-Dzień dobry -Odpowiedziałam
-Możemy wejść do środka?- Powiedział Mężczyzna W Okularach
-Jasne Zapraszam- Odpowiedziałam i Poszłam przodem
Gdy doszliśmy Mężczyzna Usiadł a Charles No Oczywiście Na wózku obok fotela
-a więc słyszałem o twoich umiejętnościach...Powiedzialabyś jakich?-Zapytał Charles
-Czasem po Nocach W moim pokoju Przedmioty lewitują i czasem nawet głupim zamachem się to dzieje...-Powiedziałam
-Coś jeszcze?-Odparł Profesor
-Tak... Raz jak szłam do szkoły W ciągu Sekundy Byłam pod szkołą... do której miałam 2km, a W szkole jeszcze słyszałam głosy w mojej Głowie....- odrzekłam do profesora
-A czy potrafisz chociaż trochę nad nimi panować?- Zapytał Ten W Okularach.
-Niezbyt, trochę nad tym unoszeniem ale Tylko małe rzeczy na przykład- Powiedziałam i Uniosłam Okulary Mężczyzny w góre
-Em.. Mogę moje okulary?-Odpowiedział
-Hank nic nie widzi bez okularów Jeanette- Odpowiedział Charles
-Oh przepraszam... - Gdy to powiedziałam odłożyłam okulary Hank'a na Jego miejsce czyli na ns
-Dziękuje -Powiedział Hank i poprawił okulary.
-Dobrze, Jeanette Jesteś spakowana? -Zapytał Profesor
-Od wczoraj -Powiedziałam i zniosłam walizki na dół.
-Dobrze Hoćmy do samochodu-Powiedział Hank po czym wziął moje walizki.
Gdy Poszliśmy Do auta Odrazu Hank włożył Walizki do środka.
Wtedy Usiadłam w aucie i Charles również, A na końcu i Hank usiadł za kierownice i pojechaliśmy.
*na miejscu*
Jak dojechaliśmy Profesor Pokazał mi pokój.
Szkoła była cudna! uwierzcie mi! Wszystko takie Błyszczące! Te różne osoby... Tego mi brakowało.... Wspaniale tam Było...Nie chciałam z tamtąd odejść.
Gdy Hank i Profesor Mnie Zostawili po tym jak wytłumaczyli, że Nie mam dziś lekcji i kto mnie będzie uczył moich mocy i tak dalej... i tak dalej...
Rozpakowałam się po Godzinie.
a! zapomniałabym... Profesor mi też powiedział, że Mam iść na stołówkę!
więc gdy się rozpakowałam akurat Wtedy odrazu poszłam na stołówkę.
Na stołówce Siedziałam sama.
Aż wkońcu podeszła do mnie
chuda Białowłosa I Bardzi jasno niebieskooka Dziewczyna a bardzo bladej twarzybyła ładna Jeśli chodzi o wygląd ale strasznie nieśmiała
-Mogę....Usiąść...?- Wyszeptała Dziewczyna.
-Jasne siadaj Jeanette jestem- Powiedziałam miło
-A ja jestem..... Aurora- powiedziała nieco pewniej Dziewczyna po czym usiadła.
Rozmawiałyśmy trochę długo.
I dowiedziałam się Że Jest tu również od Niedawna.
Aurora też powiedziała że włada Lodem i wodą... Fajna ta moc.... nie to co moje....ale nieważne
Aurora pochodziła z Korei Południowej....
Powiedziałam tylko jedno.
„Zapowiada się Wspaniały rok“.
Hejka! Tu ja! Caro! heh znowu...
dziękuje za 4 głosy dzięki czemu Mogłam Zrobić 3 rozdział!
Jestem wam mega wdzięczna!
rozdział 4 już niedługo! no dobra zdradzę wam że 20 albo 21 marca tego roku... ale ciii! nie mówcię nikomu ;3 to sekrecik między nami.
~Caro
CZYTASZ
X Men// Nowe Pokolenie
Science FictionZwykła szkoła...Zwykłe życie I Normalna Dziewczyna...Ale czy napewno?