Jako dziecko nie wyglądałam jak dzisiaj. Wtedy wyglądałam tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
później się to zmieniło.. wtedy w 2006 Byłam słodkim, małym bobaskiem 🥰 No dopóki nie zaczęło się rozrabianie. Noi początki z "Mutacją" Gdy dotknęłam jako dziecko czegoś, często Coś zamroziłam... Byłam w miare zimna Jak na dziecko co żyje i czuje. ale nie wyglądałam na mutantke. Gdy poszłam do przedszkola nosiłam rękawiczki. Za każdym razem gdy je zdjęłam i czegoś dotknęłam zamrażałam to. Dzieci w przedszkolu mnie dobijały i dokuczały. Nigdy nie miałam spokoju aż pewnego dnia się zdenerwowałam i oblałam chłopca gorącą wodą. I tak przez całe przedszkole. Potem poszłam do szkoły podstawowej i tam znów to samo. Aż dowiedział sie o tym mój ojciec. Wtedy zaczął sie nademną znęcać psychicznie i fizycznie.... I tak do kolejnych klas przez całe dnie. Aż wkońcu okazało sie, że jestem mutantką. Ojciec zapisał mnie do pierwszej szkoły dla mutantów. Ale nie radziłam sobie w niej. Dużo silniejsze mieli inni Mutację przez co, że ja byłam nowa niektórzy. mutanci mnie prześladowali. Powiedziałam to Ojcu. Wtedy przepisał mnie do innej szkoły. Lecz miałam tak daleko, że gdy szłam moje nogi opadały. Przypomniałam sobie wtedy aż umiem zamrażac wiec mogę zamrozić ulice lub chodnik i się poślizgać do szkoły było by to wtedy szybsze. Ale... Spowodowałam wypadek. Samochód wpadł na pieszego... Oczywiście bojąc sie konsekwencji uciekłam z miejsca zdarzenia. Mam nadzieję że Nie było tam kamer motoringu.... Pobiegłam czym najszybciej mogę do szkoły. Tam wpadłam na wysoką dziewczyne ubraną całą na czarno. - P-przepraszam!-powiedziałam zdesperowana -Nic nie szkodzi -powiedziała -Jestem Izabella -przedstawiła się. Rozmawiałyśmy trochę, póki dzwonek nei zadzwonił... wtedy poszłyśmy na lekcje. Aż na jednej lekcji bardzo zaczeła mnie boleć głowa. Popatrzyłam sie na moje ciemno rude warkocze. I zanim sie spostrzegłam zobaczyłam ze moje końcówki włosów są białe. Nie spytając sie pani spakowałam sie i wybiegłam z klasy do chigienistki. Pani powiedziała że możliwe, że ktoś zrobił mi żart i pochlapała czymś moje włosy. Ale ja niewierzyłam. Dalej myślałam, że to coś z moją mutacją. Pobiegłam na przerwie do Izabelli i powiedziałam jej by zmyła to mam na włosach. Lecz tylko to pogorszyła. Pod wpływem wody moje koncówki włosów zrobiły sie białe jak śnieg. Przestraszyłam sie. Ściągnełam rękawiczki i dotknęłam wody która kapała z kranu. Wtedy woda się zrobiła gorąca chodźże była włączona na zimną. Założyłam rękawiczki i wybiegłam z łazienki. Izabella zaśmiała się, wyszła z łazienki i poszła w inną stronę niż ja. Poszłam wtedy do szatni, ubrałam buty i kurtke, a następnje Wybiegłam ze szkoły do domu. Gdy wróciłam do domu i poszłam do lustra. Ujrzałam, że moje włosy są całe białe! Głośno pisknęłam aż lustro pękło w kilku miejscach. wyglądałam o tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Do pokoju wbiegł ojciec i mnie zobaczył. Stanął „demba” jagby był z kamienia. - Tato? Nic ci nie jest...?-zapytałam Ale nie odpowiadał. Przestraszyłam sie jeszcze bardziej. Założyłam czarną bluze, kaptur i zadzwoniłam pod numer 112. Okazało się, że nic mu nie jest. Tata wkońcu sie zlitował i przepisał mnie do szkoły dla mutantów Od Charlesa Xaviera. Tam aktualnie Chodzę. Mam tam wielu przyjaciół. Lecz nie wszycy mnie akceptują i nie wszycy wiedzą o mojej mutacji. Jestem w tej szkole szczęśliwa. Od teraz nie Zakrywam tego co Mnie wstydziło W tamtej szkole. Ja I jeanette Mamy dobry kontakt i Niedawno poznałam też Melissę! Mam teraz najlepsze życie na świecie! Siemaneczko! to ja Caro! -Ej a ja!? dobrze To jest lena moja koleżanka. Niewiecie Ale Z Przyjaciółkami mamy z Tego rp(Roley Play) I potem powstało to. A Moja przyjciółka której Aurora Jest Oc zrobiła to z moją pomocą! :D Więc następny rozdział Przygód już 26 marca! Do zobaczonka!
