Matteo idąc w kierunku szkoły, zauważa na dziedzińcu Lunę, która właśnie zmierza do drzwi wejściowych. Chłopak zaczyna biec do drzwi, w kierunku Luny i nagle, ZUPEŁNIE PRZEZ PRZYPADEK, zderza się z nią.
Luna: Hej! *upuszcza książki na ziemię, prawie się przewracając*
Matteo: Znowu kelnereczka? A gdzie masz swoje wrotki? *pomaga Lunie podnieść podręczniki*
Luna: Bardzo śmieszne, Królu Pawiu! *wyrywa Matteo książki z ręki*
Matteo: Hej, pasuje ci mundurek *uśmiecha się*
Luna: A twojej dziewczynie pasuje jeszcze lepiej!
Matteo: Ej, co się stało? Syndrom pierwszego dnia w szkole? *śmieje się*
Luna: Tak... Trochę się stresuję, ale bardziej martwi mnie to, że rodzice zabronili mi jeździć.
Matteo: Czemu ci zabronili?
Luna: Bo twoja wspaniała dziewczyna wygadała im o mojej pracy na torze i rodzice nie chcą, żebym zaniedbała naukę.
Matteo: Mogę ci pomóc z nauką. Mam wszystkie notatki.
Luna: *kręci z uśmiechem głową i odwraca wzrok od Matteo*
Matteo: Hej, powinnaś się cieszyć, że dobry, starszy kolega chce ci pomóc *uśmiecha się*
Luna: *łapie się ręką za głowę* Słuchaj, Matteo. Coś ci wyjaśnię.
Matteo: Spoko, wyjaśniaj. *kiwa głową ze śmiechem* Yhym...
Luna: Słuchaj. Mieszkam w domu Ambar.
Matteo: Yhy. Tak. *kiwa głową*
Luna: A ona jest twoja dziewczyną. Łapiesz, prawda? A ja nie chcę mieć z nią żadnych problemów.
Matteo: Chciałem cię pouczyć. Co sobie myślałaś? Że chcę z tobą chodzić? *śmieje się*
Luna: Nie! W ogóle. Z resztą - nie chodziłabym z tobą.
Matteo: Na pewno? *uśmiecha się czarująco*
Sezon 1 Odcinek 3
CZYTASZ
✓Soy Luna - Cytaty
HumorCytaty, śmeszne teksty z serialu ,,Soy Luna" Pierwsza publikacja: 29.09.2018r.