3.

543 37 3
                                        

*Time skip, jest ok. 1 w nocy*
POV. Kayo
Właśnie wymykam się z akademika. Tak, dobrze przeczytaliście, wymykam się. Mam nocny patrol, a normalnie nie mogę se tak o wyjść na luzie.
Przebrałam się w swój strój bohaterski (zdjęcie w mediach) i cicho otworzyłam drzwi na balkon. Musiałam być cicho, bo nie mamy w akademiku osobnych balkonów, tylko jeden wielki, na który można wejść z każdego pokoju, a Neijre, która ma pokój obok mnie zawsze ma uchylone okno. Tak więc, wyszłam cichutko na balkon, rozglądając się i...
Stanęłam jak wryta. Po mojej lewej stronie na balkonie stał Tamaki i się na mnie patrzył. O cholera
- K-kayo co ty r-robisz ?
- Tamaki, proszę cię zapomnij o tym że mnie tu widziałeś czy coś i nikomu pod żadnym pozorem o tym nie mów
- A-ale dlaczego ?
- Wytłumaczę ci to kiedyś, ale błagam nikomu o tym nie mów
- N-no dobrze
- Dziękuję - w ramach podziękowania cmoknełam Tamakiego w policzek, po czym przeskoczyłam przez barierkę od balkonu i za pomocą cienia przeniosłam się na pierwszy lepszy budynek w mieście.
POV. Tamaki
Po całym tym zajściu stałem jak wryty. W mojej głowie było pełno myśli. Byłem po prostu zszokowany i cały czas trzymałem rękę na policzku, w który pocałowała mnie Kayo. Z początku myślałem że to jakiś sen, ale potem zdałem sobie sprawę, że jednak nie śnie. Pewnie moja twarz wyglądała jak jakiś dorodny pomidor. Mam kompletny mętlik w głowie, a patrząc na to, że wcześniej nie mogłem zasnąć to teraz już na pewno będzie to trudne. Wszedłem do mojego pokoju i położyłem się na łóżku. Spośród nurtujących mnie pytań, chyba najbardziej ciekawiło mnie jedno. A mianowicie: Co Kayo robiła na balkonie o tej godzinie i gdzie poszła. Ta dziewczyna naprawdę jest jedną wielką zagadką, ale i tak mi się podoba, szkoda tylko, że ona pewnie nie czuję tego samego.
- Eeeeeeeeeeech, spróbuję jednak zasnąć - powiedziałem do siebie szeptem
*Time skip*
POV. Kayo
To niesamowite, jak wiele złoczyńców planuje jakieś swoje występki w nocy. I jeszcze myślą, że nikt ich nie złapie. Idioci. Obecnie złapałam już 10 złoczyńców, którzy próbowali coś ukraść, lub kogoś zabić, jest różnie. Czyli na razie na swoim koncie mam 10 normalnych złoczyńców i 2, których indywidualności zmieniają ich ciała w jakieś płynne gluty, czy inne takie. Przechadzałam się spokojnie skacząc z jednego dachu na drugi i w końcu stwierdziłam, że może sprawdzę, która jest godzina. Okazało się, że jest 6:00, czyli spędziłam na patrolu coś około 5 godzin. No dobra jak na lekcjach będę w pełni przytomna to to będzie cud. Z taką myślą wróciłam do akademika, po drodze jeszcze unieszkodliwiając, jakiegoś idiotę, który pierdzielił coś o zniszczeniu jakiś budynków. Pewne zastanawiające jest co dzieje się z złoczyńcami, których pokonałam. Otórz jak zapewne wiecie moją mocą jest panowanie nad cieniem i wytwarzanie go. A więc unieszkodliwiane przeze mnie osoby są odsyłane przez smugi cienia na komisariat policji. Policjanci już przyzwyczaili się, że w taki sposób wysyłam im takie jakby "prezenty".
Gdy w końcu dotarłam do swojego pokoju, szybko się umyłam i przebrałam, po czym sprawdziłam ile jeszcze mniej więcej będę mogła spać. Okazało się że mam jeszcze coś około godziny do tego aż Neijre wbije mi do pokoju i zacznie mnie budzić. Tak, zawsze tak robi. A więc, padłam wykończona na łóżko i zasnęłam, ciesząc się w głębi duszy z chwili mojego upragnionego spokoju.
______________________________________

Jak widzicie kochani napisałam w końcu nowy rozdział. Mam w planach zacząć dzisiaj pisać kolejny. Jak go napiszę to prawdopodobnie opublikuje go równo z dniem w którym go napiszę. A więc do następnego ludzie !
Słów: 555

BnHA | Amakiji Tamaki x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz