Richard jest aktywny/a
Paul jest aktywny/a
Flake jest aktywny/a
Till jest aktywny/a
Olli jest aktywny/a
Doom jest aktywny/aRichard: Co porabiata, Rammzjeby?
Flake: Ja i Paul właśnie wywołujemy duchy w twojej sypialni
Richard: Że co?!
Paul: No to co słyszysz
Flake: No, bo ogólnie Paulowi karaluch zdechł...
Paul: No i teraz wywołujemy jego ducha
Richard: Wy jesteście pojebani?
Paul: Ty się lepiej nie odzywaj! Przecież wszyscy wiemy, że to twoja jaszczurka zabiła mojego Edwarda!
Richard: Ty się odwal od mojej jaszczurki!
Paul: Nie! Ona jest mordercą!
Flake: Ja dzwonię na policję!
Richard: To se dzwoń
Doom: I co im powiecie? "Panie policjancie, jaszczurka mojego męża zabiła mojego karalucha"? Wyśmieją was
Flake: Trudno
Paul: Edwardzie! Przybądź tutaj jeśli mnie słyszysz!
Flake: AAAAAA!
Doom: Co ci?
Flake: MYSZ!
Paul: To nie mysz, to moja noga!
Flake: Człowieku, zawału przez ciebie o mało nie dostałem!
Paul: Szkoda, przynajmniej spokój by był
Flake: O ty śmieciu!
Doom: Czy na tej grupie będzie kiedyś choć jeden dzień bez kłótni?
Olli: Wiesz, nie wydaje mi się
Richard: Marzenia zawsze warto mieć
Paul: O ja pierdole
Richard: Co?
Paul: Coś mi na głowę spadło
Doom: Może to jaszczurka Zvena
Olli: Albo duch Edwarda
Flake: Paul! Mam zawał
Paul: A weź się nie wygłupiaj
Olli: Na tej grupie to chyba nie realne
Flake: Kurde, nie nabrał się
Paul: A myślałeś, że się nabiorę?
Flake: Tak właśnie myślałem
Paul: Ale ty głupi jesteś
Flake: Dziękuję i vice versa 😉🤭
Doom: Ej właśnie, Flake, gdzie twój monż wraz z żoną?
Flake: A jak myślisz?
Doom: W łóżku
Flake: Nie. W Narnii... Chyba... Albo na Księżycu. A nie wiem XD
Paul: Najlepiej w Ameryce od razu
Richard: A nie w Moskwie?
Olli: Wspominali coś o Afganistanie
Flake: Taaa... Chyba palcem po mapie
Till: O kurwa! Wy wiecie, że Wi-Fi tu jest?
Flake: Czy ja mogę wiedzieć gdzie ty jesteś?
Till: No jak to gdzie? W szafie. Wgl słuchajcie tego: wbijam ze z żonką do szafy a tam kurwa jakiś karaluch, co nie? To ja idę se dalej a tam takie coś:Till wysłał/a zdjęcia (2) :
Ty: Mówiłam, że Narnia istnieje
Paul: Karaluch?!
Till: No karaluch
Paul: Która to szafa?
Till: No ta u mnie w przedpokoju, a o co chodzi?
Flake: Paulowi zdechł karaluch i właśnie wywołujemy jego ducha
Till: Okay... Nie wnikam. To miłej zabawy życzę :)
Flake: A wy nie mieliście być w Afganistanie?
Till: W Ameryce jak już
Flake: No to w Ameryce
Till: No właśnie tam idziemy
Flake: Jak to? To wy w końcu jesteście w szafie czy idziecie NA PIESZO do Ameryki?
Till: No idziemy na pieszo do Ameryki tylko, że przez szafę. Szybciej jest
Ty: No, już jesteśmy w Paryżu
Flake: A róbta co chceta, ja się w to nie mieszam
Till: No i prawidłowo
Flake: Tylko powiedzcie, czy wrócicie na kolację
Till: Nie bój nic, wrócimy
Flake: Szkoda
Till: No też mi przykro. Dobra, ja spadam bo zasięg słaby. TschüssTill jest nieaktywny/a
Flake: No i elo
Flake jest nieaktywny/a
Paul jest nieaktywny/a
Doom jest nieaktywny/a
Richard jest nieaktywny/a
Olli jest nieaktywny/a***
Przepraszam, że od kilku dni tak spamię, ale wiecie jak to jest. Przez tego wirusa nawet nie można z domu wyjść i jedyne co mi pozostaje to pisanie tutaj i słuchanie R+ heh. A wy jak spędzacie ten czas? Piszcie w komach. No i oczywiście co sądzicie o tym rozdziale?
🖤❤️💛
Alice
CZYTASZ
𝑾𝑬'𝑹𝑬 𝑳𝑰𝑽𝑰𝑵𝑮 𝑰𝑵 𝑨𝑴𝑬𝑹𝑰𝑲𝑨; 𝑹𝒂𝒎𝒎𝒔𝒕𝒆𝒊𝒏 𝑪𝒉𝒂𝒕
HumorWitam, tu znowu ja-Alice. Lubisz pojebane książki (jak z resztą moje wszystkie)? Jeśli tak to serdecznie zapraszam. Mam nadzieję że się nie załamiesz. Całuski Alka