#20

79 12 2
                                    


Richard jest aktywny/a
Paul jest aktywny/a
Till jest aktywny/a
Flake jest aktywny/a
Doom jest aktywny/a
Olli jest aktywny/a

Till: Siema mordule
Paul: A no witam
Richard: elo
Doom: Guten
Olli: Hejka naklejka
Flake: Co tam porabiacie ciekawego?
Paul: Jem XD
Richard: ty całe życie tylko mielisz coś w tej swojej wielkiej gębie.
Paul: A ty całe czas tylko chlejesz!
Richard: ejjj no! Dzisiaj jeszcze nie piłem!
Paul: dobra, nieważne. A tak wracając do tematu to właśnie jestem z tym dzbanem na wycieczce rowerowej.
Flake: ooo to super!
Till: a właśnie, nie ma tam z wami naszej żony może? Bo nigdzie nie możemy jej znaleźć?
Flake: prawda, sprawdzaliśmy już w wersalce, w lodówce, w piekarniku, nawet na drzewie jej nie było.
Richard: A no jest tutaj. Długo ją namawialiśmy, bo nie chciała iść, ale w końcu się zgodziła.
Doom: o rany! Jak ją przekonaliście?
Paul: Powiedziałem jej, że jak z nami pójdzie to Rychu zaprezentuje swój piękny taniec w samych stringach.
Richard: ej dlaczego ja dopiero teraz dowiaduje się o tej umowie?
Paul: bo kiedy ci o niej mówiłem, ty byłeś nawalony jak stodoła
Ty: mam lepszy pomysł!
*zostawia rower, pod drzewem po czym wchodzi na nie*
Richard: co żeś znowu wymyśliła? Złaź z tego drzewa!
Ty: Świeże banany! Chcesz jednego?
Richard: Tak
Ty: to sobie wejdź i zerwij
Till: Ala, ty na nie za wiele sobie pozwalasz?
Ty: Absolutnie nie
Richard: kurwa, nie umiem chodzić po drzewach
Ty: no to masz problem
Richard: Ała kuźwa ja pierdole!!!
Doom: nie bluzgaj! Dzieci tu są!!!
Ty: chyba nie mówisz o mnie
Olli: co się stało, Zven?
Richard: spadłem z drzewa...
Till: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!
Richard: i z czego tak mordę cieszysz?!
Till: Ja? Z niczego
Richard: w mordę...
Flake: co ci?
Richard :chyba coś mi się w dupe wbiło
Till: nie mogę AHAHAHA HHAHAHAHHAHA
Richard: Till! To nie jest śmieszne!
Till: Jak to nie?
Richard: to boli, au
Paul: gratuluję chłopie. Wbiłeś sobie rower w tyłek
Richard: ej co? Jak to? Weź mi to wyciągnij!
Paul: wydaje mi się, że bez piły mechanicznej to nie będzie możliwe
Richard: jaja sobie robisz?
Paul: nie, stwierdzam fakty
Richard: chcesz mi powiedzieć, że teraz będę tak łaził z rowerem w dupie? I na koncert też tak pojadę?
Till: Pojedziesz! To dobre słowo ahahahah
Richard: ogarnij się, Lindemann bo zaraz wyjmę ten rower i tobie go wbije w poślady!
Till: ojoj, boję się
Paul: ej dobra, Alice, teraz koniec żartów. Weź mi pomóż to wyciągnąć
Ty: pogrzało cię? Nie będę wyciągać żadnego rowera z dupy!
Paul: będziesz! Złap za koło! Ja złapie cię za brzuch i jakoś to będzie
Ty: ugh np dobra, chłopaki życzcie mi szczęście by mnie to coś nie zmiażdżyło
Olli: powodzenia!
Doom: dasz radę, młoda!
Paul: chyba się udało!
Richard: no nie! Dzwonek został!
Paul: jezu, przestań marudzić! Najwyżej będziesz chodził i dzwonił!
Doom: na tej grupie dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy...
Olli: noo...
Doom: dobra, ja spadam na kółko biologiczne. Eluwinka!

Doom jest nieaktywny/a
Olli jest nieaktywny/a
Till jest nieaktywny/a
Richard jest nieaktywny/a
Paul jest nieaktywny/a
Flake jest nieaktywny/a

***

Ostatnio moja głowa przechodzi kryzys i nie mam nowych żadnych pomysłów na rozdziały, dlatego postanowiłam zrobić podobną akcje jak w "trailer park boys". I prawdopodobnie następny rozdział, który niedługo się pojawi, również będzie poświęcony temu serialowi. Błagam nie bijcie. Mam nadzieję, że nie posypią się hejty pod tym rozdziałem, a wręcz przeciwnie. Miłe komentarze i gwiazdki zawsze są mile widziane ❤❤❤

Pozdrawiam
Alice

𝑾𝑬'𝑹𝑬 𝑳𝑰𝑽𝑰𝑵𝑮 𝑰𝑵 𝑨𝑴𝑬𝑹𝑰𝑲𝑨; 𝑹𝒂𝒎𝒎𝒔𝒕𝒆𝒊𝒏 𝑪𝒉𝒂𝒕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz