Bbylo: Pamiętasz co mówiłam o prezentach?
Empetor: Pamiętasz co ja mówiłam o prezentach?
Bbylo: Tak. Nawet nie mam jak ci się odwdzięczyć.
Emperor: Wynagradzasz mi to uśmiechem.
Bbylo: Wolałabym tak bardziej materialnie. Wydałaś już na mnie tyle pieniędzy. Biżuteria, bielizna.
Emperor: Może być zdjęcie.
Bbylo: Nawet mam pomysł na nie!
Bbylo:Emperor: Matko Boska Lauren!
Emperor: Zakrztusiłam się!
Bbylo: Nie podoba ci się?
Emperor: Podoba i to bardzo.
Emperor: Dałabym ci klapsa i z przyjemnością patrzyła jak pojawia się czerwony ślad po nim.
Bbylo: Przyjedź i daj.
Emperor: Sprytnie. Jednak nie tym razem.
Bbylo: 👿👿👿