Rozdział 1

3.5K 158 10
                                    

2014r.
- Rose, zjedz coś- mówi pielęgniarka. 

Patrzę na nią pustym wzrokiem.

-Nie jestem głodna, Sarah.

Kobieta uśmiecha sie, wyraźnie zdziwiona, że pamiętam jej imię. 

Pewnie większość pacjentów zapomina imiona, bo nie chcą pamietać, albo po prostu są szaleni. Tak, tylko że ja NIE JESTEM szalona. 

-Dobrze- Sarah zabiera obiad- Czy coś ci potrzeba, Rose?

Uśmiecham się lekko, a potem mówię:

-Chciałabym kartkę i długopis. 

-Do rysowania?- pyta pielengniarka- Jeśli tak, to może wolisz kredki?

NIE JESTEM szalona! Nie trzeba mi mówić takich rzeczy!

-Nie. Do pisania- patrzę na Sarah uważnie- Długopisy służą do pisania. 

-Tak, kochana. To prawda. Zaraz ci je przyniosę. 

Kiwam głową i pielęgniarka wychodzi. Zostaję w pokoju sama. 

Siedzę w ciszy i patrzę się w ścianę. Kiedyś o tej porze... Nie! Stop! Nie będę myślała o przeszłości!

Po chwili drzwi znowu się otwierają i wchodzi ta sama pielęgniarka z tym o co prosiłam.
-Coś jeszcze chcesz?- pyta, kładąc rzeczy na małym biurku.
-Nie, to wszystko- uśmiecham się miło- Dziękuję.
Kobieta wychodzi, a ja siadam przy biurku i biorę do ręki długopis. Pochylam się nad kartką i biorę głęboki wdech. Piszę to wszystko. Najpierw prolog, potem właśnie ten rozdział. Stwierdzam, że zacznę od początku. Początku mojej historii. Zacznę od dnia, w którym pojechałam na wycieczkę.
Wycieczkę, z której większość z moich przyjaciół nie wróciła...
Wycieczkę, która pokaże, że NIE JESTEM szalona...

Hotel we mgleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz