— W którym słoju ją trzymasz? — zapytał nagle Harry.
Snape zmrużył podejrzliwie oczy.
— Co trzymam, Potter?
— Wyrozumiałość, bo empatia już dawno wylądowała w kociołku.
To było niezłe, pomyślał Snape. Bez chwili wahania odpowiedział:
— W tym tuż za tobą.
Chłopak automatycznie zerknął w tamtą stronę. Snape wykorzystał moment nieuwagi, by rzucić w niego klątwę. Potterowi nie udało się zrobić uniku.
— Radziłbym skupić się bardziej na pojedynku — zaczął go łajać zaraz po odczarowaniu — bo z tak marną koncentracją zamiast mojej wyrozumiałości w słoju znajdzie się twoja nerka lub wątroba.
— I co jeszcze? — sarknął poobijany chłopak. — Może sam mam ją zamarynować?
— Nie będę oponował.
CZYTASZ
Lekcje bezczelności | snarry | HP
HumorPo zajęciach z oklumencji ani Snape, ani Potter nie łakną swojego towarzystwa. Jednak Albus jak zwykle ma zamiar postawić na swoim, nawet jeżeli będzie musiał zmienić reguły gry. Przecież robił to nie raz. *Bardzo, bardzo domniemany slash.* Seria sk...