Lament przez uśmiech. Błaganie.

25 3 5
                                    

stwórz mnie na nowo
banalnego nieposiadającego uczuć
daj mi jedno tak i jedno nie
bez pół-myśli

usłysz dzisiejsze niebo
ono się śmieje - znów parsknęło

to moja wina

wielu było Odysów z których
śmiały się słońca i księżyce
wszyscy oni zniknęli skacząc ze skał
swoich nikomu nic nie robiących

cierpień

co z tego

nie każ niebu spoważnieć
dlaczego miałoby nie uśmiechać się
swoimi odcieniami niebieskości
widząc głupotę
takie jest mimo wszystko

piękne

tylko proszę stwórz mnie na nowo

(listopad '09)

PozostawanieWhere stories live. Discover now