Po tych przemyśleniach chciałam iść spać, ale coś, a raczej ktoś mi to uniemożliwił był to...
*Pov Julia*
Był to Szymon nie wiem jak się tu dostał, ale odrazu zaczęłam krzyczeć i momentalnie przyszli wszyscy domownicy. Kacper z Marcinem zaczęli go bić, a Lexy z Agatą próbowały mnie uspokoić, bo cały czas płakałam. Po jakimś czasie Szymon był już ledwo żywy i dlatego Kacper z Marcinem pojechali pod szpital i tam gdzie nie było kamer go zostawili. Zagrozili mu, że jak ich wyda to następnym razem go tak urządza, że spotkamy się dopiero na pogrzebie, a on chyba to zrozumiał, bo powiedział lekarzom, że sam tu przyszedł ostatnimi siłami i, że jacyś zamaskowani goście w parku go pobili, a nawet nie widział ich twarzy, więc policja umorzyła śledztwo w tej sprawie i od tamtego czasu już nigdy nas nie nachodził.~Następny dzień~
Właśnie się szykuje do kina z dziewczynami, bo mamy seans na 13:45. Jest 9:13, a ja muszę jeszcze pomalować Lexy i Agatę. Wszystkie ubrałyśmy takie same sukienki i zrobiłyśmy taki sam makeup. Jak już pomalowałam dziewczyny to była godz 11:28, więc miałyśmy jeszcze trochę czasu. Gdy weszłyśmy do salonu to zauważyłam, że oprócz Marcina i Kacpra był jeszcze jeden chłopak, ale był do nas odwrócony tyłem i nie widziałam jego twarzy. Agata jak go zauważyła to podbiegła do niego, a ten się odwrócił i okazało się, że to jest mój dalszy kuzyn Stuart znany na YouTubie jako Stuu. Podbiegłam do niego i się przytuliliśmy, ale jakbyście zobaczyli miny innych to chyba nie podnieśli byście się z ziemi, bo nie dowierzałi, że ja go znam. Gdy Stuart wyjaśnił wszystko Agacie i reszcie to była godz 12:30, więc powoli zaczęliśmy się zbierać do wyjścia. Nie wiem jakim cudem, ale pod kinem zauważyłam Szymona który na mój widok zaczął się całować z jakąś laską jak Kacper to zauważył to mnie przytulił i pocałował. Odrazu zrobiło mi się lepiej na serduszku, a gdy popatrzyłam w jego piękne oczka to myślałam, że się rozpłynę. Z tych rozmyśleń wyrwała mnie Lexy która zaczęła mi pstrykać przed oczami.
L: Halo Dżulia. Ziemia do Dżulii
J: Mówiłaś coś
L: Tak mówiłam, że dostaniesz ode mnie w łep
J: Ejjj noo
L: No co tak się zamyśliłaś, że nawet nie słyszałaś jak Stuu się pytał czy chcesz popcorn, bo idzie kupić
J: Sorry, ale zauważyłam Szymona i to dlatego
L: Tak mi przykro Dżulia, ale teraz masz najlepszego chłopaka na świecie
J: Masz rację Lexy - w tym momencie pocałowałam Kacpra - taki chłopak to skarb
L: Ejjj, a ja - zrobiła minę focha
J: Ty jesteś moim skarbem nr 1, ale jako best friend forever, a Kacper jest nr 1 jako best boyfriend forever
L&K: Ooo jak miło
J: Dobra idziemy do tego kina czy przesiedzimy tu cały seans?
S&A&L&K: Idziemy!!
J: No i to mi się podoba~skip time~po wyjściu z kina~
J: Ej mam fajny pomysł tylko jeszcze się nie cieszcie, bo nie wiem czy wypali
L: Powiedz najpierw jaki to pomysł
J: Mam starego znajomego z Wrocławia która przyjechał tu tylko dlatego, żeby rozkręcić swój biznes, a mianowicie organizuje on loty balonem oraz paralotniami, a wiem, że marzeniem Lexy i Kacpra było polecenie takim balonem
S: Naszym marzeniem też było polecenie takim balonem nawet Agata mi truła dupę, żebyśmy nim polecieli
J: Super to ja już do niego dzwonie📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱
J: Halo Igor
I: Halo kto mówi
J: Pamiętasz mnie jeszcze Julka Kostera
I: Boże Julka ty masz jeszcze mój numer?
J: A co myślałeś, że zapomniałam o tobie
I: Wiem, że ty byś nigdy nie zapomniała, ale nie odzywałaś się długo do mnie, więc stwierdziłem po prostu, że znalazłaś sobie nowych znajomych, albo się gdzieś wyprowadziłaś
J: No w tym drugim masz rację, bo aktualnie mieszkam w Wawie ze swoim chłopakiem i przyjaciółmi. Niedawno się przeprowadziłam z moją przyjaciółką Lexy nie wiem czy ją pamiętasz
I: No oczywiście że pamiętam. Serio mieszkasz w Wawie?
J: No tak i to już na stałe dlatego właśnie dzwonie
I: Chciałabyś się spotkać czy coś?
J: No właśnie w tej sprawie dzwonie
I: No to spoko możemy się spotkać u mnie w "pracy" na wzgórzu przy ulicy *************
J: I miałabym jeszcze jedną prośbę, a tak właściwie to pytanie
I: No to dawaj pytaj o co chcesz
J: Czy mógłbyś nam zarezerwować na jeden dzień lot balonem, żeby było chociaż trochę taniej, bo jak przeglądałam oferty inne na jeden dzień to myślałamz że zemdleje takie mają ceny
I: Julka dla ciebie nawet za darmo
J: Boże Igor mówisz poważnie!?
I: Tak, bo wiesz, że byliśmy i mam nadzieję, że nadal będziemy najlepszymi przyjaciółmi, a dla takiej przyjaciółki jak ty wszystko
J: Boże Igor jesteś wspaniały!!!!
I: Wiem, ale proszę nie krzycz tak w tą słuchawkę, bo zamiast się spotkać z wami pojadę do laryngologa
J: Sorka
I: Jula muszę cię przeprosić, bo mam klienta
J: Spoko nie możesz przeze mnie tracić klientów, bo zbankrutujesz
I: Oki to spotykamy się na wzgórzu przy ulicy ************* o godzinie 8:00 jutro
J: Okiś będziemy punktualnie. Buziaczki do zobaczenia
I: Buziaczki papa📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱📱
L: Jula czy to jest Igor Barański ten z którym się bawiłyśmy jak byłyśmy małe, a on był od nas dwa lata starszy?
J: Tak Lexy to jest nasz stary przyjaciel
L: A po ile się zrzucamy?
J: Po równe zero złotych
L: Naprawdę?
J: Naprawdę!!
L: Boże to jest najcudowniejszy chłopak na świecie a jego dziewczyna będzie szczęściarą
M: Ej ja tu jestem
K: Ja tak samo
L: Oprócz was wy dwa matołki~Skip time~w domu~
J: Co robimy?
L: Netflix?
J: Tak!!!
K: Lexówa jak ty nas znasz
M: Moja dziewczyna jest najcudowniejsza!
L: Ooo Marcinaaa - i się pocalowali
Po naszym jakże interesującym dialogu włączyliśmy na Netflixie "Dom z papieru" i tak minął nam cały wieczór. Jak skończyliśmy oglądać była godz 21, więc Stuu i Agata pojechali do niego, a my poszliśmy się umyć i spać. Następnego dnia jak zebraliśmy się już w naszym domu to pojechaliśmy najpierw po maka, bo oczywiście Lexy była głodna w sumie jak zawsze. Ja wzięłam sobie sałatkę i mcflurry(sory jak źle, ale nie wiem jak to się pisze. Aut.), a Lexy oczywiście jak by nie wzięła wszystkich burgerów jakie są to nie była by sobą.
J: Lexy?
L: Co?
J: Ty to wszystko zjesz?
L: Chyba tak
No i tak to właśnie jest jak jedzie się z nią do maka. Jak dojechaliśmy na miejsce to odrazu zauważyłam Igora i podbiegłam do niego, a on obkręcił nas o 360 stopni. Na twarzy Kacpra można było zauważyć lekkie podenerwowanie, ale przecież to tylko mój przyjaciel, więc nie ma się czym martwić.
K: Julka kochanie to jest ten twój przyjaciel Igor?
J: Tak to on
I: Hej
K: Hej
I: Dobra bez zbędnej gadki zapraszam was do wsiadania i możecie lecieć*Pov Kacper*
Odrazu mi się nie spodobał ten cały Igor, bo widziałem jak się patrzy na Julkę.
(poprzedni dialog)
Po wypowiedzieniu tych słów wszyscy zaczęliśmy wsiadać jako, że ja byłem na końcu ten cały Igor złapał mnie za nadgarstek
I: Julka będzie moja
K: Chyba w twoich snach...Hejka przepraszam, że dodaje rozdziały co jakiś czas, ale nie mam za bardzo weny do pisania ich myślę, że nie obrazicie się na mnie. Buziaczki❤️❤️❤️
1212 słów
CZYTASZ
Historia inna niż wszystkie. Kacper i Julia❤❤
FanfictionJulia i Kacper mają po 17 lat. Julia przeprowadziła się do Warszawy z jej najlepszą przyjaciółką i zmieniły szkoły. Właśnie w tej szkole poznała Kacpra...