11

1.1K 75 53
                                    

Przed moimi oczami ukazał się mój pokój a dokładnie pamiętam, że jeszcze przed chwilą byłem na zewnątrz. Widocznie musiałem odpłynąć i ktoś mnie tu przeniósł. Podniosłem się do siadu ale od razu się skrzywiłem czując ból w okolicy podbrzusza zupełnie jakbym miał tam siniaka.

Zdjąłem kołdrę i odłożyłem ją na bok. O dziwo byłem owinięty kocem. Go też zdjąłem. Na sobie miałem tylko bokserki. Ktoś pozbawił mnie nawet bluzki. Od razu poczułem się nie swojo z tą myślą.

Obejrzałem moje ciało lecz nie znalazłem żadnego siniaka. Może mi się wydawało, pewnie jestem głodny.

Wstałem więc i owinąłem się kocem jednak znów kręciło mi się w głowie. Usiadłem na łóżku i ostatecznie starałem się znaleźć mój cenny telefon. Był za łóżkiem. Wybrałem numer Edda. Usłyszałem jego telefon za ścisnął, kto normalny ma zawsze włączone powiadomienia? Ja bym tak nie mógł bo by mi co chwila przychodziło coś nowego.

Rozłączyłem się. Nie jestem ciotą, inni mdleją, kręci im się w głowach, słabną a ja się nie poddam i temu nie ulegnę!

Założyłem wiszące na krześle spodenki. Olałem bluzkę bo musiałbym fatygować się po nią do szafy. Wstałem i podparłem się biurka. Chwilę przy nim stałem analizując wszytsko piętnaście razy. Skoro mam szanse pójść do kogokolwiek i nie wiadomo jak długo utrzymam się na nogach to muszę celować w pokój gdzie na pewno ktoś będzie. Chwilę nasłuchiwałem ale nic nie słyszałem. Poza gotującą się wodą. Bingo. Podszedłem do kuchni, w której siedzieli już Edd, Matt oraz Tom.

-Chłopaki co się odjebało?-zmarszczyłem brwi chcąc wyostrzyć sobie wzrok. Kurwa co mi jest?

-Jeszcze się pytasz cymbale?!-Edd wrzasnął pretensjonalnie.-Czy ty jesteś niepoważny? Chciałeś się dorobić odmrożeń na tym śniegu?!

-Edd kurwa wrzaśnij jeszcze raz to dostaniesz w pysk..-oparłem się zimnymi plecami o ścianę. Może to mnie trochę ożywi-Myślisz, że serio chciałem się tam położyć? Straciłem grunt pod nogami i najwidoczniej zemdlałem bo nic nie pamiętam ale jasne, to wszytsko moja wina. Z resztą co ja się wam będę żalił, pieprzcie się. A niech tylko któryś przyjdzie pod mój pokój to zabije-warknąłem wściekły i wróciłem ledwo do pokoju.

No tak jak specialnie wlazłem do tej fontanny i zachorowałem to się przejęli a jak przypadkiem to już nie i jeszcze mają pretensje.

Zacząłem chodzić po pokoju mając nadzieję, że to pomoże mi się ogarnąć. Co jeśli znów zachoruje? Nie mam zamiaru widywać Toma w swoim łóżku. To zwykły fiut,który chciał się zabawić moim kosztem.

Ugh..jeszcze nie tak dawno mówiłem, że go kocham..cholera ale przypał..to i tak było TYLKO zauroczenie. Na dodatek spowodowane tym co dla mnie robił a nie, że coś serio czuje.

Chyba jednak jest ze mną źle skoro gadam sam do siebie i sam siebie usprawiedliwiam w mojej głowie. Kurde muszę zrobić coś żeby przestać o tym myśleć. Podszedłem do moich szafek. Przejrzałem mangi, nie mam niestety żadnej nowej więc muszę czytać stare ale to nie szkodzi, mam jedną ulubioną, którą ciągle czytam.
Mowa tu o "Smacznego! Kocham cię" i "Jack Ass". Tak wiem są gejowskie ale jakoś szczególnie wpadły mi do serca. Ta pierwsza bo lubię jeść a ta druga bo jeden z głównych bohaterów ma fetysz nóg. Tak się składa, że mi też podobają się zgrabne nóżki odziane w czarne rajstopki. Najlepsze książki to są takie, z którymi czytelnik może się utożsamić.

Położyłem się na łóżku w pozycji pół siedzącej i zacząłem czytać. Żeczywiście, moje ciało się uspokoiło, umysł tak samo i znów czułem się dobrze. Gdzieś w połowie czytania zobaczyłem, że klamka od drzwi zaczyna się ruszać. Ujrzałem to kątem oka. Natychmiast ukryłem książki pod kołdrą i kocem. Do środka wszedł Tom. Chwyciłem scyzoryk z szuflady.

-Mówiłem, że zabije.

-Oh czyli jeszcze nie śpisz?-wydawał się być nieusatysfakcjonowany.

-Co ci do tego?

-Nic, Edd kazał sprawdzić czy śpisz czy nie i radził żebyś wziął kąpiel na rozgrzanie. Przygotuję Ci ją

Chwilę się zastanowiłem. Poważnie zastanowiłem.

-Nie, wyjdź i nie chce jedzenia ani picia ani kąpieli. Nic. Chcę posiedzieć w spokoju i poczytać mangi

-Ale Tord, Edd mówił

-Nie zasłaniaj się Eddem, nie chce od ciebie nic. Wyjdź

Tom zmarszczył brwi. Mruknął coś pod nosem i wyszedł. Mam złe przeczucia co do niego. Jak znów narobi mi kąpieli z olejkami, na które chyba mam uczulenie to znów odlecę. Na pewno robi to specialnej tylko muszę ustalić czemu.

𝔽𝕖𝕧𝕖𝕣/𝚃𝚘𝚖𝚝𝚘𝚛𝚍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz