3

22 2 2
                                    

Pov Bob
  Gdy Zuzia była na dole ja byłem w dwójki pokoju i rozmyślałem nad losem mojej gitary wszyscy myślą że poza gitarą świata nie widzę ale to nie prawda no dobra może trochę prawda gdy tak sb rozmyślałem usłyszałem huk kurde mać przecież na dole jest Zuzia a co jeżeli jej się coś stało a może ktoś się włamał i jej zrobił krzywdę dobra Bob weź głąbki wdech i się opanuj
-Bob!!! Usłyszałem krzyk Zuzi czyli jednak coś jej się stało szybko zbiegłem na dół i zamarłem Zuzia leżała na podłodze a jakiś typ w masce z dziwnym narzędziem był odwrócony w stronę Zuzi ale naszczęście mnie niewidzialna szybko pobiegłem na górę ale na moje nieszczęście się wywaliłem kurde mać to rola Zuzi żeby się wywracać a nie moja No podniosłem się i usłyszałem kroki szybko pobiegłem do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz wziąłem telefon do ręki który oczywiście był rozładowany podłączyłem telefon do ładowarki i czekałam aż się włączy kurde a co jeżeli Zuzia nie żyje nie to nie możliwe silna z niej baba gdy telefon się włączył usłyszałem znowu te kroki wziąłem szybko telefon i wykręciłem numer 112
-Halo usłyszałem głos w słuchawce
  -Dzień dobry zgłaszam napaść na ulicy Polnej 21c moja przyjaciółka leży na korytarzy niewiem ten facet albo kobieta musiał ją czymś uderzyć
-Dobrze rozumiem a czy ty jesteś bezpieczny?? 
Tak ja bezpieczny w domu niewiadomo czy nie z mordercą i ja mam być bezpieczny bardzo mądre pytanie
-No nie do końca jestem bezpieczny ale zamknęłam się w pokoju na klucz
-Dobrze policja i pogotowie już jedzie
  Usłyszałem otwieranie klamki i szybko otworzyłem okno i schowałem się w szafie gdy to zrobiłem poinformowałem operatorkę z 112 że ktoś wchodzi chyba do mojego pokoju i się schowałem
Kurde znowu słyszę te kroki naprawdę gdy je słyszę to przechodzą mnie dreszcze ale teraz te kroki było bardzo ale to bardzo słychać i zdałem sobie sprawę że teraz naprawdę jestem w niebezpieczeństwie nagle ktoś zaczął otwierać szafę nie No kurde nie chce umierać to nie może być koniec gdy tak sobie rozmyślałem że nadszedł mój koniec otwieranie szafy ustało czekaj co ten typ nie otworzył szafy napewno jest za drzwiami i czeka aż wyjde żeby mnie zabić  a może sobie poszedł lub policja przyjechała lekko uchyliłem szafę i zobaczyłem że ten typ leży na podłodze i
-Czekaj co co ty tu robisz przecież ty leżałaś na przedpokoju nie przytomna chyba
-A co chciałbyś żebym umarła ??
  - Nie No coś ty
-Dobra chodźmy stąd bo jeszcze się obudzi
- A coś ty mu zrobiła ??
-Powiedzmy że ogłuszyłam
-Dobra to idziemy
Gdy wyszliśmy na dwór policja już był przed blokiem i wchodziła do środka
-Nic wam się nie stało?? Zapytała jedna z policjantek
-Nie nic
-Mieliście ogromne szczęście
-Dlaczego??
-No bo ten mężczyzna....





Ciąg dalszy nastąpi.

Hejka kolejny rozdział może pojawi się dzisiaj albo jutro :)

Bob z gitarą Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz