1

44 2 9
                                    

*Bob*
Znowu ten cholerny budzik czasami mam ochotę go wyrzucić przez okno ale mniejsza jak zwykle wstałem z łóżka podeszłem do szafy i wzięłem koszulkę spodnie i ruszyłem w stronę łazienki ubrałem się wziełem szybki prysznic i umyłem zęby. Zeszłem na dół gdzie zobaczyłem kartkę ~Wyjachaliśmy do pracy wrócimy za tydzień w lodówce masz jedzenie pieniędze przelejemy ci na konto Rodzice ~
Czyli znowu wyjechali i wrócą za tydzień nie No fajnie chata znowu wolna.Zjadłem śniadanie i ruszyłem w stronę szkoły (piekła)
-Hej
-O hej Zuzia co tam u ciebie
-a jak może być znowu źle jednym słowem będzie źle do póki będzie szkoła nie chce mi się do niej chodzić zresztą wogóle nie mam czasu dla siebie
-Nauczyciele zadają stanowczo za dużo myślą że my nic nie mamy do roboty tylko się uczyć
-no z tym to się zgadzam
-dobra chodźmy bo się spóźnimy a pierwszą mamy matme
Oczywiście jak to my znowu się spóźniliśmy u nas to norma ale nauczycielka ma nas już serdecznie dość
-Przepraszamy za spóźnienie
-Ach to znowu wy siadać jesteśmy na str. 111 podręcznik Bob chciałam cię poinformować że jutro kończy czy się termin do napisania sprawdzianu jeżeli nie zjawisz się jutro do napisania wpisuje ci jedynkę
-Tak wiem napisze jutro
Ale ta lekcja była nudna jak zwykle baba coś tłumaczyła a pół klasy spało tylko ta jedna osoba się cały czas zgłaszała ona wszytko rozumie ja niewiem jak tak można.Reszta lekcji minęła tak samo jak pierwsza czyli inaczej mówiąc wszystkie nudne oprócz wf gdzie jak zwykle Zuza oberwała piłką i się wywaliła standard u niej.
-Hej chcesz może do mnie przyjść-Ja
-jasne czemu nie -Zuza
-Widziałem twój piękny upadek na wf znowu się wywaliłaś
-A za to znowu mnie boli kolano a mój palec dalej krwawi
-współczuje
-Czekaj czy to nie jest ten typ co zabrał ci gitarę i chciał nią zabić człowieka
-Nie wierze ten zjeb genetyczny włamuje się do mojego domu niech zgadnę po gitarę nie no zabije gnoja
-Bob spokojnie to tylko gitara
-dla mnie to całe życie nie odpuszczę mu jeżeli połamie moją gitarę albo cokolwiek jej zrobi to zabije utopie i zadźgam
-pomoge
-Ejjjjj co ty odpierdalasz znowu chcesz mi ukraść gitarę nie tym razem gnoju co ty sobie wyobrażasz że możesz tak sobie wejść do mojego domu i normalnie sobie wziąść gitarę no chyba nie
-Nie chciałem zabrać ci gitary
-to co ty chciałeś mu zrobić zabić a potem ożywić czy co bo nie rozumiem cię gościu wchodzisz do czyjegoś domu i normalnie sobie po nim chodzisz jak to byłby twój dom teraz wyjdziesz a jak nie to dostanie kopniaka i nigdy więcej się tu nie pojawisz chyba że chcesz na pierwszym miejscu do zabicia tak jak Tadek a tego raczej nie chcesz
-Zuza spokojnie
-Dajcie mi wytłumaczyć
-No proszę co chcesz tłumaczyć najpierw chce wiedzieć dlaczego wtedy zabrałeś mi gitarę i chciałeś zabić człowieka a potem dlaczego włamałeś się do mojego domu
-A więc jak byłem mały to moji rodzice i siostra zostali zamordowani przez twojego ojca ale twój ojciec nie został ukarany bo wrobił kogoś innego chciałem ci poprostu powiedzieć prawdę i żebyś wiedział jaki twój tata jest naprawdę
-koleś co ty pieprzysz najpierw kradniesz moją gitarę potem włamujesz się do mojego domu a teraz mówisz mi że mój ojciec to morderca weź ty się zapisz do psychiatryka a tak ogólnie to gdzie moja gitara
-tutaj
W tym momencie Zuzi odbiła palma i walnęła tego zjeba moją gitarą i oczywiście gitara się połamała ale i tak ją zatrzymam
-Zuzka co ty odpierdalsz czemu moją gitarą co ??
-A więc była mi pod ręka więc postanowiłam że ją użyje i walne tego gnoja gitarą



Hejka to znowu ja xD
Tem rozdział nie jest najlepszy jest nudny itp.

Bob z gitarą Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz