…~*Kimura prov*~…
Wybiegłem z łazienki jak poparzony. KURWA CO JA ODJEBAŁEM!? Wdech i wydech... Co ja mam teraz zrobić ;-; Ehh no trudno. Trzeba było myśleć wcześniej! DEBIL! DEBIL! DEBIL! DEBIL! DEBIL! DEBIL! DEBIL! DEBIL! DEBIL!
Stałem tak przed drzwiami łazienki myśląc o tym wszystkim. Jednak z myśli wyrwał mnie dzwonek na przerwę. Zajebiście... Po chwili cały korytarz był zapełniony ludźmi i hałasem. Szybko wepchnąłem się w tłum żeby Shiro mnie nie znalazł kiedy wyjdzie z łazienki. Ciekawe co on teraz robi i myśli...? Czekaj kurwa...CO MNIE TO OBCHODZI!? nie mam czasem gorączki?... przyłożyłem dłoń do czoła. Hmmm chyba nie...-Kimura! - krzyknął znajomy głos
-hmm.? - odwróciłem się w prawo i zauważyłem mojego brata Rio
-yo, co tak stoisz?? -spytał podejrzliwe mrużąc oczy
- em, ja? - odpowiedziałem lekko zdenerwowany
- jesteś czerwony jak burak nic ci nie jest bro? Może lepiej idź do pielęgniarki..? - odpadł ze troską w głosie
- N-nie dzięki! Ja będę lecieć, pa! - szybko powiedziałem i odszedłem zostawiając go samego
- em, to pa.? - pożegnał się
Zacząłem kierować się na dach, Zawsze tam siedziałem żeby poukładać sobie w głowie. Na szczęście była długa przerwa więc nie ma mowy żeby się spóźnić. Zastanawiam się jak czuje się shiro ...EEE to znaczy.. co? Czemu się o niego martwię ? Przecież to zwykły dzieciak. Ale jednak chciałem go pocałować, gdy tak pomyślałem nawet nie zauważyłem że byłem już na dachu. Poszedłem za drzwi
(Coś w tym stylu ;-;)
^•×time skipו^
Siedzę tak dobre 6 min i rozmyślam o tym co się dzisiaj stało, czemu w ogóle chciałem go pocałować?? Nie jestem gejem... prawda?? Eh tyle pytań a tak mało odpowiedzi...
…~*shiro prov*~…
Siedzę w tej kabinie dobre 10 min i dalej nie wieże co się stało.
Nie chcę nawet myśleć co by się działo gdyby nie poprzestał na pocałunku... ;-; no dobra czas się zbierać pomyślałem i tak zrobiłem. Wstałem z podłogi i otworzyłem delikatnie drzwi od kabiny, żeby upewnić się że go tam nie ma. Jest długa przerwa więc nie powinien mnie teraz zaczepiać, wyszedłem i zacząłem kierować się w stronę fontanny. Po drodze spotkałem nauczyciela który spytał czy wszystko dobrze bo nie było mnie na lekcjach... Hmm ciekawe czemu? Idąc dalej potknąłem się i prawie wywaliłem, ale udało mi się nie upaść :^³••a lil time skip••
Trochę czasu minęło odkąd siedzę pod drzewem. Na szczęście to jest naprawdę długa przerwa trwa mniej więcej 45 min. siedzę i wpatruje się w ziemię. Lecz po chwili usłyszałem czyjś krok i zauważyłem cień, podniosłem głowę i... Kimura
- ej dzieciaku -odezwał się chłopak
- cz-czego chcesz! - krzyknąłem lekko
- mogę cię prosić na słówko.? - na jego twarzy było widać lekkie zakłopotanie i pewność siebie
- jakoś ci n-nie ufam - odwróciłem z powrotem wzrok w dół
- słuchaj albo idziesz albo zmuszę cię siła - tym razem się zdenerwował, jednak dalej nie miałem ochoty z nim iść. Ale dobrze wiem co się stanie jak nie pójdę...
- ... No dobra - wstałem i zacząłem iść za nim
Szliśmy dobre kilka minut. Nie wiedziałem gdzie mnie prowadzi. Nie znałem tej części szkoły bo to jest część starszego rocznika. Idziemy i idziemy i nagle wchodzimy do jednego z pomieszczeń, jest ciemno i nic nie widać. Kimura wpycha mnie do niego i sam wchodzi zamykając drzwi na klucz. Zapala światło, To jest kantorek woźnego... Em trochę się boje.
Zacząłem się rozglądać i zastanawiać co ze mną zrobi, on jest zdolny mnie zgwałcić.- słuchaj shiro - zaczął mówić
- tak? - próbowałem brzmieć tak żeby nie było widać że się boje
- ja....
C.d.n
Hehe
Też was kocham ;^P
Trochę mi się nie chciało
No wiem
Krótkie
I
Hujowe
Nie ma za co
Następną część spodziewajcie się w święta
XD
No to ja się żegnam
Do następnego
Pa
:^³606 słów!
CZYTASZ
tylko mój... ||Yaoi|| •|ZAWIESZONE NA RAZIE|•
Fantasyimię: shiro Nazwisko:kamade lat: 16 wzrost: 160 16 letni Shiro nie spodziewał się że jego największy wróg mógł by być jego kochankiem. Historia opowiada o chłopaku który ma mały problem...