Z Kacprem jest juz coraz lepiej. Leżeliśmy obydwoje w szpitalu ponad miesiąc. Ja oddałam mu moją nerkę, ponieważ moje życie bez niego nie miało by sensu. Mam nadzieje ze wyjdzie z tego i wrócimy do domu.
Póki co leżę wtulona w niego i czekam na wyniki. Jest taki słodki.
Next koło 10, pzdr