Stranger Things

184 8 0
                                    

Policjant 1: Hej, szeryfie.
Policjant 2: Kiepsko pan wyglada.
Hopper: Lepiej niż twoja żona po nocy ze mną.

***

Hopper: Pani Ratliff dała mi w kość.
Scott Clark: Ratliff? Zgadza się. Nie wiem, czy pan uwierzy, ale nadal uczy.
Hopper: Wierzę. Mumie nie umierają.

***

Hopper: Jest bystra. Nie wiem, po kim to ma. Od lat się zastanawiam.

***

Mike: Nastka?
Jedenastka: Mike, przepraszam.
Mike: Za co mnie przepraszasz?
Jedenastka: Brama... To ja ją otworzyłam. Ja jestem potworem.
Mike: Nie jesteś potworem. Ocaliłaś mnie.

***

Mike: Wytrzymaj jeszcze trochę. Nie ma go już, żadnego ze złych. Niedługo wrócimy do domu, a moja mama kupi dla ciebie łóżko. Zjesz tyle gofrów, ile zechcesz. I pójdziemy na Zimowy Bal.
Jedenastka: Obiecujesz?
Mike: Obiecuję.

***

Jedenastka: Żegnaj, Mike.

***

Policjant 1: Już pan wychodzi?
Hopper: Myślałeś, że chciałem tu przyjechać? Byłem głodny.
Policjant 1: Dobre nastawienie.
Hopper: Twoja żona nie ma czasu dla mnie gotować. Rozumiesz?

***

Murray: Gadałem ze sprzedawcą z Big Buy, który twierdzi, że dziewczynka zbiła drzwi siłą woli.
Hopper: Słyszałem. A ty o brodatym grubasie, który wchodzi przez komin?

***

Jonathan: Co rysujesz? Zombiaczek? Kto to Zombiaczek?
Will: Ja.
Jonathan: Ktoś cię tak nazywa? Możesz ze mną pogadać. Wiesz o tym, prawda? Cokolwiek się zdarzy. Porozmawiaj ze mną, Will.
Will: Nie traktuj mnie tak.
Jonathan: Co? Jak?
Will: Tak jak wszyscy. Jakbym był chory.
Jonathan: O czym ty mówisz?
Will: Mama, Dustin, Lucas. Wszyscy. Obchodzą się ze mną jak z jajkiem. Jak dziecko, które sobie samo nie poradzi. To w niczym nie pomaga. Czuję się jak jakieś dziwadło.
Jonathan: Nie jesteś dziwadłem.
Will: Jestem. Jestem.
Jonathan: Wiesz co? Masz rację. Jesteś dziwadłem.
Will: Co?
Jonathan: Powaga. Jesteś dziwadłem. Chciałbyś być normalny? Taki jak wszyscy? Bycie dziwadłem jest ekstra. Też nim jestem.
Will: Dlatego nie masz przyjaciół?
Jonathan: Mam przyjaciół, Will.
Will: To czemu ciągle trzymasz się ze mną?
Jonathan: Bo ty jesteś najlepszym z nich. Wolę być przyjacielem Zombiaczka niż jakiegoś nudziarza.

***

Farmer: Widzi pan te dłonie?
Hopper: Tak.
Farmer: Czemu tak wyglądają?
Hopper: Bo jesteś stary?
Farmer: Święta racja.

***

Mike: Jedenastka by zrozumiała.
Will: Myślisz?
Mike: Tak. Jak zawsze. Czasami wydaje mi się, że ją widzę. Jakby nadal tu była. Choć jej nie ma. Sam nie wiem. Czuję, że tracę rozum.
Will: Ja też.
Mike: Jeśli mamy zwariować, to zróbmy to razem.
Will: Tak. Zwariujemy razem.

***

Lucas: Skąd wiesz?
Dustin: Skąd wiem? Że to nie jaszczurka! Bo rozdziawił paszczę i pożarł mi kota.

***

Mike: Jedenastka.
Jedenastka: Mike.
Max: Czy, to...
Dustin i Lucas: Tak.
Mike: Nie przestałem cię szukać. Kontaktowałem się z tobą co noc. Przez...
Jedenastka: 353 dni. Słyszałam cię.

***

Hopper: Nie gniewam się. Chcę tylko wiedzieć, gdzie byłaś. To wszystko.
Jedenastka: Odwiedziłam mamę.
Hopper: Jak tam dotarłaś?
Jedenastka: Ciężarówką.
Hopper: Ciężarówką?
Jedenastka: Wielką.
Hopper: Wielką ciężarówką. Czyją?
Jedenastka:Faceta.
Hopper: Faceta?
Jedenastka: Miłego faceta.
Hopper: Dobrze. Jeśli dobrze rozumiem, miły facet w wielkiej ciężarówce zawiózł cię do mamy.

***

Billy: Szukam siostry przyrodniej. Dostałem cynk, że tu jest.
Steve: Dziwne. Nie znam jej.
Billy: Niska. Ruda. Trochę suka.

***

Hopper: Lepiej zabiję Mike'a. Jestem komendantem, zatuszuję to.

***

Dustin: Cześć.
Robin: Cześć.
Dustin: Jestem Dustin.
Robin: A ja Robin.
Dustin: Miło cię poznać. Jest tutaj?
Robin: Kto taki?
Steve: Henderson!

***

Dustin: Zamknij się i pchaj!
Steve: Pchnę cię.
Dustin: Nie stopy, młotku, tylko tyłek.
Steve: Co?
Dustin: Łap za tyłek, mam to gdzieś!

***

Steve: No cóż... obyście byli w dobrej formie. O tobie mówię, boczuś.

***

Mike: Max obchodzi się z mocą Nastki nieodpowiedzialnie. Jak wy wszyscy! Traktujecie ją jak maszynę, a nią nie jest. Nie chcę, żeby zginęła, szukając skupionych, skoro zniknęli. Wymyślmy nowy plan, bo ją kocham i nie mogę jej znowu stracić!

***

Murray: Przypominasz mu... tłustego Rambo.

***

Dustin: Umrzesz nam tu teraz?
Robin: Wszyscy umrzemy, mój dziwny, mały kumplu. Pytanie tylko jak i kiedy?

***

Steve: Nic ci nie jest?
Robin: Zapytaj jutro.

***

Jonathan: Nie musisz robić tego, co ludzie ci każą.

Cytaty z filmów i seriali 🔹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz