P.O.V Darku (autorka lubi takie przezwisko xD)
Już od kilku dni obserwuje Chare i Frisk. Nie wiem jakim cudem one jeszcze mnie nie zobaczyły. Asriela to straszyłam w nocy więc cały czas chodzi zaspany. Gdybyście słyszeli jak on krzyczy xD. Śledziłam też sra.... Ehm przepraszam Sansa. Nom i stworzył takie dziwne coś. Przypomina to..... Emmmmm nie wiem to jest za bardzo dziwne. Dobra i tak to coś zniszcze UwU. Dobra muszę pogadać z koziołkiem. Więc jak wszyscy byli w kuchni to użyłam mojej mocy i stałam się niewidzialna. Podeszłam do Asriela i go trzepłam w łeb. Niestety pech (czyli Autorka xD) chciał tak, że Azzy wleciał twarzą w bitą śmietane na naleśnikach.
-O fuj!!!! Mam ciałą twarz w śmietanie! - krzyknął przerażony koziołek. Wszyscy domownicy zaczęli się śmiać a ja próbowałam się powstrzymać.
-kto to zrobił?! - wykrzykną.
A ja napisałam na naleśniku Jam.
A Azzy przerażony tym napisem spadł z krzesła. Oczywiście na nieszczęście autorki Chara zauważyła ten napis.- Azzy kto to napisał? - spytała dziewczyna.
-pewnie to Auto... Ała! - Trzepnęłam go w łeb bo by mnie wydał.-Azzy, Ty coś ukrywasz. - powiedziała stanowczo Frisk.
-ona nie pozwoli mi tego powiedzieć.. Of wygadałem się.
-ona? Twoja dziewczyna? - spytała Chara. Ja nie wytrzymałam i zpowrotem stałam się widzialna, wskoczyłam na stół i krzyknęłam:
-JAM JEST LESBA KURWA! - i znów na moje nieszczęście spadłam ze Stołu.
-Autorka nic ci nie jest? - spytał Azzy.
-ja mam przezwisko. - powiedziałam niezadowolona.
-chyba mi nie mówiłaś. - powiedział koziołek i podał mi łapke.
- po pierwsze to wygodnie mi na tej podłodze , po drugie możesz mówić na mnie Darku. - Azzy popatrzył na mnie z dziwnym wyrazem twarzy i trochę się odsunął. A ja nadal leżałam na podłodze.-ja już nic nie rozumiem- powiedziała zdezorientowana Chara.
-wiem UwU. Dobra ja spadam do domu. - powiedziałam. I po chwili zniknęłam.
Chara P.O.V
Okej....? To było dziwne ale nie wnikam. Złapałam moją Frisk za rękę i poszłyśmy do pokoju. Azzy się zlagował i stał nadal w kuchni.
-co chcesz robić? - spytałam mojej dziewczyny.
-tak szczerze to spać- powiedziała.
-niedawno Wstałyśmy.
-szłam spać o trzeciej w nocy bo czułam, że ktoś oprócz nas tu jest... -powiedziała lekko wystraszona.
-to ty się zdrzemnij, a ja cię popilnuję. - powiedziałam i ją przytuliłam.
* godzinę później *
Frisk miała dobre przeczucia. Chyba serio ktoś tu jest..... Mam nadzieję, że to nie ta Autorka.
Nope to nie ja.
Wait wut?
Nie bój się Chara. Powiem ci, że musisz uważać na Sansa. Tylko tyle mogę ci powiedzieć. A i powiedz twojej mamie, żeby sans się nie zbliżał. I sory muszę iść bo na ziemi są takie pewne święta. Baio!
Okej?....
Mam nadzieję, że sans nic nie zrobi mojej małej Frisk.....
Frisk
Jest
Moja!
------------------------------------
Wesołego Jajka ludzie. Sorki, że długo nie było rozdziału ale miałam dużo na głowie. Jeśli gdzieś jest jakiś błąd ortograficzny to sorki. I miejmy nadzieje, że Koronaświrus.... Eeee miałam na myśli koronawirus....eheheh. Miejmy nadzieje, że zniknie. A i tak Sans coś kombinuję. Jak ktoś chce go zabić to piszcie w komentarzach xD
CZYTASZ
Wszystko da sie naprawić |Charisk|
ФанфикFrisk przez przypadek zrobiła reset, lecz zorientowała się, że nie ma przy niej Chary. Chara zawsze po każdym resecie była z Frisk. W pewnym momencie dziewczyna zorientowała się, że Chara jest duchem chodzącym za nią nie widocznie dla innych Potworó...