🌼 Mommy My Ass Hurts! 🌼

401 7 5
                                    

Joo-Young wstała wcześnie rano by tulić do siebie swoje maleństwo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Joo-Young wstała wcześnie rano by tulić do siebie swoje maleństwo. Patrzy na jej brązowe włosy do ramion, ciemno różowe idealnie wykrojone ustka i mały zadarty do góry nosek i pucowate, różowiutkie policzki. Pieprzone dzieło sztuki pomyślała i pocałowała jej czoło.

Mały urwis mruknął cichutkie cześć mamusiu i wtulił twarzyczkę w ramię starszej od siebie kobiety. Ta zaśmiałam się cichutko i poczochrała jej niesforne włosy koloru ciemnej kawy. Ucałowała ponownie jej głowę.
- Co dziś będziemy robić maluchu? - zapytała z lekkim uśmiechem Joo-Young patrząc z miłością na jej dziewczynkę.
- Muszę jechać do Seulu.. - mrukła cichutko i wtuliła się mocniej w jej piersi.

Joo-Young pogłaskała ją po pleckach. Mrucząc cichutko piosenkę z "Krainy lodu". Zawsze ją śpiewała swojej dziewczynce. Zjechała dłonią coraz niżej aż doszła do okrągłych i pełnych pośladków Nany. Ścisła jej a ta jękła głośno oddając w rączki mamusi.

 Ścisła jej a ta jękła głośno oddając w rączki mamusi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziewczyna siedziała w czarnym samochodzie Woosunga. Śpiewali.. Przepraszam, bardziej krzyczeli tekst piosenki zespołu Woosunga. The Rose było małym zespołem muzycznym założonym przez Woosunga. Ten zespół był dla niego wszystkim. Sam go przecież założył z przyjaciółmi.

Śpiewali przez całą drogę z Itaewon do Seulu. Nana udawała głos Woosunga co średnio jej jak dotąd wychodziło, teraz się w czuła i śpiewała najlepiej jak umiem.
- Wow, nie wiedziałem że tak potrawisz ziarenko. - ziarenko, ładnie brzmi prawda? To stare przezwisko Nany wymyślone przez Woosunga jeszcze kiedy byli dziećmi.

Powstało kiedy się poznali, wtedy to Nana kłóciła się z starszą kobietą na targu w Daengu o dwa ziarenka ryżu które jeszcze (według Nany) przysługiwały jej za cenę 1600 wonów. W końcu miarka ryżu to za mało za tak wysoką cenę. Jednak wtedy to były inne czasy.
- Jeszcze wiele o mnie nie wiesz! - zaśmiała się perliście i spojrzała za okno. Krajobraz dawno zmienił się na ten godny metropoli Seulu.

Wysiedli z samochodu i ruszyli w dwa różne kierunki. Nana do pracy a Woosung do wytwórni.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
🌼 Cinnamoroll 🌼Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz