6

107 7 1
                                    

Po lekcjach poszłam z dziewczynami i Nino do parku. Adrien miał sesje zdjęciowa.

- Może w piątek pójdziemy na imprezę? - spytała Chloe.

- Czemu nie. Mari? - zwróciła się do mnie Alya.

- Niech będzie i tak nie odpuścicie. - zaśmiałam się.

- Nino ty weź Adriena ze sobą. - powiedziała Alya do Nino.

- Jak będzie mógł to z nim pójdę a jak nie to bez niego. - oznajmił chłopak.

Siedzieliśmy w parku ok. godzine, Nino wrócił do domu bo stwierdził że przebywanie z dziewczynami i gadanie o ciuchach, fryzurze i paznokciach.

Nagle przez park przebiegła grupa ludzi. Spojrzałam w stronę, z której biegli. Zobaczyłam tam latającą, kolorową postać.

- Uciekajcie! - krzyknęłam do Alyi i Chloe.

- I mamy ciebie zostawić? - spytała przerażona Alya.

- Idźcie się schować. - gdy to powiedziałam Chloe złapała Alye za rękę i pociągnęła w jakąś stronę.

Gdy się przemieniłam szybko znalazłam Czarnego Kota i złoczyńcę. Pokonanie Łowcy zajęło nam parę minut. Złapałam akume i wróciłam do domu.

Napisałam krótki rozdział. Mam nadzieję że się podoba. Nie wiem kiedy będzie następny.

Baj👋

Nie wierze!- miraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz