Rozdział 3

26 5 3
                                    

Po 21 zebrało juz się sporo osób. Niektórzy byli już pijani, a niektórzy jeszcze byli trzeźwi. Zbierało się coraz więcej ludzi. Ja aktualnie tańczę z jakimś wysokim chłopakiem.

-Napijesz się ze mną?-zapytał się Nick.
-Chętnie.- powiedziałam i poszłam za Nick'iem oraz przeprosił chłopaka z którym tańczyłam.
-To czego się napijesz?
-A co polecasz?
-Może na początek jakiś drikn?
-Może być.
-Okej.- odpowiedział i się na chwilę odwrócić by sięgnąć mojego drinka.- Proszę, drink dla księżniczki.
-Dziękuję.- odpowiedziałam i poczułam jak na moje policzki wskakuje rumieniec. Po wypiciu poszliśmy tańczyć. Ktoś włączył wolniejszą piosenkę więc ja położyłam ręce na szyi Nick'a, a on na mojej talii. Tanczyliśmy tak chwilę, i niczego w tym dziwnego by nie było, gdyby nie to, że chłopak zaczą zjeżdżać dłońmi na dół wzdłuż mojej talii. Gdy dojechał do pośladków myślałam, że tam wybuchnę.

-Co ty robisz!- wykrzyczałam wkurwiona odpychając go.-
-No chodź, przecież wiem, że tego chce.

-Gościu odwal się!

-Oj no chodź, przecież nic się nie stanie.

-Zostaw ją!- z nikąd pojawiła się Marta(to jest koleżanka Victorii)-To, że każda wskoczy ci do łóżka nie znaczy, że ona też!

-O widzę, że druga też napalona!

-Dobra wiesz co, szkoda na ciebie czasu!- nie wiedziałam co powiedzieć więc po prostu tam stałam, a Marta mówiła za mnie.- Chodź Victoria.

Podeszła do mnie i mnie chwyciła za nadgarstek. Wyszłyśmy na zewnątrz, a tam Marta mnie przytuliła. Kurwa. Piłam, a jestem samochodem.

-Marta mamy problem.- nie wiedziałam co pierw powiedzieć.

-Jaki?

-Jestem samochodem i piłam.

-Yyy... dobra. Ja nie piłam więc pojedziemy moim do mnie,a jutro przyjdziemy po twój, okej?

-Dobra.- było mi już obojętnie czy pojedziemy do niej czy do mnie.

-To chodź jedziemy.- wsiadłyśmy do jej auta i wyruszyłyśmy na ulicę.- Jak się czujesz?

-Źle- odpowiedziałam jednym, krótkim słowem.

Jechałyśmy tak z 10 minut, kiedy Marta się odezwała.
-Jesteśmy- wyszłyśmy z pojazdu- kurwa.

-Co się stało?- nie wiedziałam o co chodzi.

-Zapomniałam wziąść kluczy z domu.

-I co teraz?

-Zadzwonię do mojego brata.-spojżała na zegarek, ktory miała na ręce- Jest 1, więc raczej jeszcze nie śpi.

-Okej.- nie miałam siły nic więcej powiedzieć

-Halo Jason.- odezwała się do telefonu- przyjdź nam otworzyć- przez chwile nic nie mówiła- Bo zapomniałam kluczy i jestem z koleżanką.- znowu chwila ciszy- Dzięki.- i skończyła rozmawiać.- Zaraz nam otworzy.- kiwnełam głową.

-Hej. Wchodźcie.- otworzył nam chłopak. Wyglądał on tak

Weszłyśmy do środka, a chłopak zamknął za nami drzwi na klucz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Weszłyśmy do środka, a chłopak zamknął za nami drzwi na klucz.

-Usiądź sobie- powiedziała dziewczyna wskazując na kanapę w salonie do którego w cześniej wszyscy weszliśmy.

-Dziękuję- i usiadłam brunetka również zaraz koło mnie.

-No, no- odezwał się blondyn.- Nie mówiłaś mi, że masz takie ładne koleżanki.- podszedł do mnie i wystawił dłoń przede mną- Jason jestem.

-Victoria- odpowiedziałam i podałam mu rękę.

-To co idziemy spać- tym razem odezwała się Marta.

-Tak - odpowiedziałam szybko.

-Dobra, ty Jason śpisz tutaj na kanapie, ja przejmuje twój pokój, a ty Victoria będziesz spać u mnie.

-Ok.- dziewczyna wstała a ja za nią.

-Okej.- wymruczał nie zadowolony blondyn.

-Dobranoc- rzuciłam do chłopaka.

-Dobranoc, mała- odpowiedział

-Mała jest walizka, a ja jestem niska- rzuciłam wrednie.

Poszłam z Martą na górę. Ona mi pokazała gdzie będę spać i dała mi piżame. Ja poszłam jeszcze wziąść szybki prysznic i położyłam się spać. Przed zaśnięciem napisałam jeszcze do mamy, żeby się nie martwiła, że śpię u koleżanki. Następnego dnia wstałam o 7 więc postanowiłam, że zrobię jajecznice. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół. Tylko był jeden malutki problem. Nie wiedziałam gdzie co jest. Dobra jakoś sobie poradzę. Jajka na pewno będą w lodówce, sól i pieprz są na blacie. Jeszcze tylko olej i patelnia. Olej znalazłam w półce narożnikowej pod blatem, a patelnie też w półce pod blatem. Gdy miałam już wszystko wzięłam się za gotowanie. Po 10 minutach już skończyłam przygotowywać danie i zaczęłam szukać talerzy. Znalazłam je w szafce koło okapu. Rozdzieliłam to na trzy osoby i położyłam przy stole. Poszłam z powrotem na górę i obudziłam Martę.

-Marta, wstawaj.- zamruczała cicho z nie zadowoleniem- Zrobiłam jajecznice.

-Jajecznice- od razu otworzyła oczy- Dziękuję

-Nie ma za co. Dasz mi jakieś ubrania?

- Tak chodź.- wstała i podeszła do szafy, a ja za nią.- Trzymaj to.

-Dzięki.- wzięłam od miej ubrania i skierowałam się do toalety.- A i idź obudzić Jasona, bo jajecznica wystygnie.

-Okej.- Odpowiedziała i poszła na dół obudzić blondyna.

Ja w tym czasie poszłam do toalety wziąść szybki prysznic. Po tym ubrałam się w to co mi dała dziewczyna. Czyli to

Ubrałam się i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrałam się i zeszłam na dół. Tam już w salonie byli brunetka i blondyn.

-To ja może przyniosę jedzenie, a wy sobie pogadajcie czy coś.- i poszła. Zostawiła mnie z nim. Pierw była cisza. Czekaliśmy aż ktoś z nas się pierwszy odezwie.

-No to...Jak się dzisiaj czujesz?- odezwał się pierwszy.

-Całkiem dobrze, a ty?- skłamałam. Po wczorajsze akcji z Nick'iem nie czułam się zbyt dobrze.

-Też

--------------------------

Hej misie. Jak się czujecie? Ja nawet, nawet, ale nie narzekam.
Piszcie co sądzicie o rozdziale, a ja biorę się za pisanie kolejnych. Przesyłam buziaczki i życzę miłej nocy :-*

To tylko przyjaźń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz