Smutna prawda

1.5K 82 11
                                    

-Tokio, Rio - Berlin wskazał na dwójkę - wy będziecie przyprowadzać zakładników - Nairobi, Toronto, wy pilnujecie Parker. Helsinki, Oslo - jesteście z nami przy drzwiach, a Denver ty idź do dziewczyn na górze

-Tak jest... - westchnęłyśmy z Nairobi i poszłyśmy na górę

-Pójdę tylko po wodę, chcesz coś? - spytałam dziewczyny

-Weź mi fajki - odpowiedziała - Będę w łazience

-Jasne

Weszłam do pomieszczenia i wzięłam butelkę z lodówki. Dawno nie chciało mi się tak pić. Wzięłam jeszcze papierosy dla Nairobi i skierowałam się do miejsca docelowego. Paczka w prawej dłoni strasznie mnie kusiła..Nie paliłam już od prawie roku.

-A jebać to.. - powiedziałam pod nosem i zapaliłam

Od razu poczułam się sto razy lepiej. Jakaś taka spokojna

-Co to za zgromadzenie? - spytałam widząc grupkę nastolatków i Nairobi

-Zapomnieli się troszkę i musieli dostać lekcję...prawda? - brunetka spojrzała na jakiegoś chłopaka

Chłopak wyglądał jakby zaraz miał się popłakać, był czerwony na twarzy i drżała mu broda. Kiwnął głową na słowa Nairobi, a po chwili odetchnął z ulgą

-Idziemy Dzieciaczki - wskazałam na drzwi i odprowadziłam wesołą gromadkę do Rioi

-Od kiedy ty palisz? - zaśmiała się Nairobi, gdy wróciłam

-Daj mi spokój - oparłam się o ścianę

-Chodź wziąć z nami prysznic to się odprężysz - parsknęła brunetka

-Zachęciłaś mnie - pokiwałam głową i zaczęłam ściągać ten przepocony kombinezon

-Jakbym była facetem, to wcześniej bym to z ciebie zdjęła - powiedziała dziewczyna i wybuchłyśmy śmiechem

-Alison uśmiechnij się - zachęciłam nastolatkę

-Nie jest zbyt gadatliwa - wtrąciła Nairobi

-Zauważyłam - odpowiedziałam

Umyłam w końcu twarz i względnie całe ciało. Umywalka nie dawała wielkiego pola do popisu, jednak nareszcie czułam się w miarę czysta

-Nie patrz mi na dupę! - zganiłam Nairobi

-Też chcę taką - machnęła ręką - nie moja wina

-Czuję się obserwowana! - udałam zawstydzoną, a Alison nadal patrzyła na nas jak na idiotki

-Jakbyś ty widziała jak inni na Ciebie patrzą, to jest hit! - odpowiedziała Nairobi, wycierając twarz

-Kto na przykład? - spytałam śmiejąc się i zapinając kombinezon

-Ja nic nie wiem - dziewczyna podniosła ręce w geście obronnym

Już miałam zacząć ciągnąć ją za język, ale do łazienki wszedł Rio

-Za 10 minut, przyprowadźcie ją na schody, okej? Pani Inspektor koniecznie chce ją zobaczyć - chłopak się uśmiechnął

-Fajna jest? Ta Inspektor? - spytałam szeptem

-Berlin jest zachwycony - Rio zawył ze śmiechu, a my z nim

-Mogę, jeszcze tylko na moment do toalety? Muszę - poprosiła Alison

-Jak musisz - westchnęła Nairobi - Idź jej po czysty kombinezon, bo ten jest cały mokry, a ja tu z nią poczekam - powiedziała brunetka

-Okej - odparłam i poszłam

La Casa De Papel - Nueva historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz