2. Niespodzianka

414 46 13
                                    




Pov. Thunder

- Jaki kurwa Roden ? - krzyknął rozwścieczony Shade, chodząc w kółko.

- To nowy vice prezes Black Out'erów. Pół roku teamu otworzyli nowy odział ,więc potrzebne były im jeszcze jedne ręce do zarządzania. - powiedziałem.

- Znasz go ? - spytał rozwścieczony Shade. Odwracając głowę w moją stronę.

- Nie, nie zdarzyłem jeszcze. W piątek podczas odbierania dostawy ,od nich, miałem go poznać. Jedyne co wiem to to ,że to ktoś bliski z otoczenia Soule'a. - powiedziałem ,zapalając papierosa.

- Widzę ,że twoja piękna pani ma znajomości. - powiedział żartobliwie Rot. Po czym zaczął się śmiać, powtórowali mu Mack i Ripper.

Shade po usłyszeniu tych słów ruszył na niego.

- Zamknij się, kurwa. Bo ci zaraz wpierdole i nikt ci nie pomoże. - powiedział Shade.
Jednak w połowie drogi zatrzymali go Mack i Ripper.

- Puśćcie mnie, kurwa. - krzyknął Shade.

- Jak ochłoniesz, nie masz powodu ,aby do niego skakać z pięściami. - powiedział Ripper po czym lekko pchnął go na bok i powiedział.

- Ogarnij się i nie zachowuj się jak dzieciak. Nic ci w tym momencie to nie da. Prowokowałeś ją od tygodnia ,a wczoraj to już totalnie przegiąłeś. Nie wiem co Cię tak dziwi w jej zachowaniu. Zasłużyłeś sobie na to. - dodał Mack.

Shade spojrzał na nas wszystkich po kolei, obrócił się i ruszył w stronę domu. Usiadł na werandzie.

- Co mam zrobić Mack ? - spytał Shade.
Mack podszedł i stanął na przeciwko niego.
Otworzył ust z zamiarem powodzenia czegoś ,ale w tym momencie wtrącił się Ripper.

- A ja i Thunder ? Hello my tu też stoimy. - powiedział to śmiejąc się. - Z resztą kurwa nie ważne. Radzice sobie sami. - Powiedział kierując się w stronę klubowego ogrodu.

Mack zignorował jak zwykle głupią zaczepkę ze strony Ripper i zwrócił się do Shade'a.

- Przeproś. Po prostu przeproś. A i jeszcze jedno ,nie zbliżaj się więcej do tej suki. Bo następnym razem może ci już tego nie odpuści. Chociaż w sumie nie obiecuje ,że tym razem przejdzie ci to płazem. - Mack po zakończeniu swojej wypowiedzi ruszył do środka klubu ,klepnął jeszcze Shade'a po drodze w ramię i powiedział. - Powodzenia w każdym razie.

Shade spojrzała w kierunku Rot'a.

- Radzę ci się posłuchać Mack'a. - powiedział po czym również skierował się do klubu.

Na dworze zostałem ,tylko ja i Shade. Podeszłam do niego i usiadłem obok. Wyciągnąłem papierosy lewej dolnej kieszeni mojej skórzanej kurtki. Wyciągnąłem jednego, odpaliłem i zaciągałem najmocniej jak się dało.

- Chcesz ? - skierowałem pudełko z papierosami w jego stronę ,wysuwając dwa.

- Tsa... . Aż tak przegiąłem ? - spytał Shade.

- Spierdoliłeś na całej lini Shade. Ośmieszyłeś ją poniekąd przed klubem, ale to i tak mało Billy myśli ,że ma racje. To chyba ją najbardziej zabolało. - Shade zrobił głęboki wdech, wypuścił powietrze i spojrzał na mnie zmęczonym wzorkiem.

- Jak zawsze, zwięźle i na temat. -uśmiechnął się krzywo po czym powiedział. - Wiem ,że spierdoliłem nie musisz tego podkreślać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 24, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ghost Riders MC #1 ThunderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz