1. (Nie)znajomy

608 47 4
                                    

Pov. Morgan

Za każdym razem kiedy patrzę w tą marmurową tablice zastanawiam się jak wyglądało by nasze życie ,gdyby ona nadal  żyła.

Czy byłabym bardziej delikatna i kobieca, mniej zamknięta w sobie ?

Czy po prostu cieszyłaby się życiem ?

Czuje jak w konikach oczu zaczynają zbierać mi się łzy, odruchowo jej zcieram.

Ohh mamo jak mi ciebie brak.

Dziś mija 13 lat od jej śmierci, od dnia w którym moje błogie dzieciństwo zmieniło się nieodwracalnie.
Całe zdarzenie pamiętam jak przez mgle. Huk, wyłamanie drzwi, krzyk. Mamę ,która schowała mnie szybko do szafy i ze łzawi w oczach poprosiła ,abym niczego nie mówiła i nie wyszła aż do powrotu taty. Mężczyzn ,którzy wbiegli do naszego pokoju, przeszukali go ,po czym bez żadnego zająknięcia pociągnęli za spust i odebrali życie mojej ukochanej mamy. Jeden jedyny moment ,który pozostał w mojej pamięci do dnia dzisiejszego to chwila w której żegnała się ze mną, wiedziała że umiera ,ale i tak mimo tego uśmiechnęła się jak zawsze i powiedziała do mnie czule że, mnie kocha po czym zamknęła już na zawsze swoje piękne błękitne oczy.

Kiedy skończyłam 13 lat dowiedziałam się ,że moja mama nie była jedyną ofiar tego napadu.

W dniu moich trzynastych urodzin ojciec powiedział ,że spełni każde moje życzenie. Był pewien ,że będą to bilety na mecz mojego ukochanego klubu piłkarskiego ,o które prosiłam go od co najmniej sześciu miesięcy. Nawet miał już jej przygotowane ,lecz ku jego zdziwieniu ,jak i reszty poprosiłam ,aby on i Spike opowiedzieli mi o tym co wydarzyło się tego dnia ,bez owijania w bawełnę. Ojciec początkowo bardzo protestował i nie chciał poruszać tego tematu ,jednak po rozmowie ze Spik'iem ostatecznie uległ.

Retrospekcja:

- Zgoda,ale ..... - nie dane było skończyć mu zdania ,ponieważ Spike przerwał mu w połowie zdania. - miałam nadzieję ,że nikt nie nakryję mnie podczas podsłuchiwania. Kiedy ojciec i Spike odeszli od stołu i stanęli pod ścianą domu ,od razu dyskretnie znikłam reszcie z oczu. Po czym udałam się do łazienki aby usłyszeć przebieg ich rozmowy.

- Nie ma żadnego "ale" twoja córka ma 13 lat. Myślisz, że ona nie podpytuje o to innych ? W końcu ktoś może coś sypnąć w bardziej lub mniej miły sposób. Wolisz, żeby dowiedziała się o tym od jakiejś klubowej dziwki ,niż od ciebie ,posłuchaj mnie uważnie, ona kiedyś i tak będzie musiała się o tym dowiedzieć. - Spike zazwyczaj był ostoją spokoju i raczej nie okazywał żadnych ciepłych uczuć ,tym bardziej nigdy nie wdziałam ,żeby był zdenerwowany. Ale, przede wszystkim nie sprzeciwiał się tatowi pierwszy raz widziałam ,żeby tata był uległy i w jakiś sposób bezradny.

- Zgoda, masz rację. Ale, łagodnie ,pamiętaj ona ma tylko 13 lat. - powiedział ojciec z westchnięciem.

- Wiem, Marcus. - nie słuchałam już reszty ich rozmowy, po usłyszeniu tych na których najbardziej mi zależało wróciłam do reszty i czekałam na ich przybycie. Pojawili się po około 15 minutach. Tata i Spike kiwnęli na mnie głową aby udała się za nimi. Bezsłownie dotarliśmy do gabinetu ojca.

- Usiądź proszę, usiądźcie oboje - powiedział tata patrząc raz na mnie raz na Spike- to nie będzie łatwa rozmowa Morgan - spojrzał na mnie wzrokiem pełnym smutku i żalu. Tata usiadł za biurkiem na swoim wiktoriańskim fotelu obitym w bordowy materiałem. Ja zajęłam miejsce na przeciwko niego na kanapie, a Spike usadowił się wygodnie po mojej prawej stronie na starym skórzanym fotelu.

Ghost Riders MC #1 ThunderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz