"zaczynasz pracę w budynku..."

114 4 0
                                    

Uśmiechnęła się do mnie, co ja odwzajemniłam.

Wstała, po czym podeszła do mnie, by zaraz mnie uściskać. Odwzajemniłam przytulasa, lecz mój uścisk był słabszy od siostry.
--Tyle cię nie widziałam!-- zaczęła rozmowę-- Jak tam u ciebie i u mamy?
Nie widziałyśmy się spory kawał czasu, więc miałyśmy co sobie opowiadać. Nasza rozmowa trwała chyba godzinę, albo więcej.
Koniec z końców zaczęłam temat o pracy.
--Ah tak!-- powiedziała jakby dostała olśnienia-- W sprawie pracy! Rozmawiałam z Samonem, jutro zaczynasz pracę w budynku 5.
Ustaliłyśmy szczegóły, a zaraz po tym pokazała mi pokój.
Nie był on za duży. Był on prostokątny z szafą, łóżkiem, biórkiem, tablicą korkową i oknem na wprost drzwi. Z lewej strony pomedzy biurkiem a szafą były drzwi do małej łazienki z prysznicem.
Podziękowałam jej za wszystko z pięknym uśmiechem co ona odwzajemniła.
Po zamknięciu drzwi poszłam się umyć i ubrać w piżamę, po tym jak zauważyłam na telefonie że jest 20.46.
Po wykonywanych czynnościach otworzyłam szafę. Jedyną żeczą, jaka tam była to mój mundur. Jak już wyłożyłam wszystkie ubrania do szafy była 22.30.
Trochę zmęczona i ospała padłam jak długa na łóżko. Ustawiłam budzik w telefonie na 5.00, a następnie poszłam spać.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Time skip               
Rano                        ♡
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Obudził mnie dźwięk mojego żenującego dzwonka, muszę go w końcu zmienić.
Pozwoli i ospale wyłączyłam mechanizm, a zaraz po tym podreptałam do łazienki. Wróciłam się jeszcze bo zapomniałam bielizny i munduru.
Po szybkiej kąpieli ubrałam przygotowane ciuchy. Strój roboczy był dopasowany, ale nie przylegał za mocno do skóry. Zrobiłam lekki makijaż oraz związałam włosy w kitkę.
Gdy wyszłam z pokoju zamknęłam bo kluczami od Momoko, a zaraz potem szłam do jej biura, jak to z nią ustaliłam.
Droga nie była długa więc doszłam w niecałe 5 minut. Po zapukaniu weszłam do środka, gdzie była moja siostra z jednym chłopakiem.
Miał rude włosy z zielonymi końcówkami, zielone oczy i jasną karnację. W końcikach ust były małe czerwone kropki. Jego strój był taki sam jak mój (oprócz tego że był w wersji męskie. A i strój damski też ma spodnie, a nie spudniczkę) z dodatkiem paska przypominającego małpi ogon i oznaczeniem budynku 5 na prawym rękawie tuż pod ramieniem. W ręce trzymał laskę, służącą do samoobrony lub walki.
--Sio- Kumiko-- zwróciła moją uwagę siostra i słowa wypowiedziane z jej ust poważnym, ostrym głosem-- to Samon Gokuu, od teraz naczelnik twojego budynku, on pokaże ci wszystko co i jak.
Potym jak wyszliśmy z pokoju dał mi to samo oznaczenie na ramię, zaraz potem każą za sobą iść w celu oprowadzenia mnie po budynku.

Nowa strażniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz