Nie jesteś sama | Chloe x Luke

277 13 2
                                    

Jednej z szatni siedziała, płacząca blondynka. Jej ojciec, burmistrz miasta — Aúdre Bourgeois nie miał jak zawsze dla niej czasu. Sprawy ratuszu okazały się znacznie ważniejsze od własnej córki. Miał z nią spędzić dzisiejszy dzień, ale jak zwykle musiał przełożyć spotkanie, kupując córce prezent w postaci nowych obcasów. Matka dziewczyny jeździła po całym kraju jako sławny krytyk mody. Chloe, bo tak miała na imię owa dziewczyna, czuła się samotna. 

Nie rozumiała, czemu ma tylko jedyną przyjaciółkę Sabrinę Raincomprix. Pragnęła być popularna i mieć komu się tak naprawdę wygadać. Czego nie mogła oczekiwać od swojej przyjaciółki, bo ze każdym jej słowem się zgadzała. Pomocy od przyjaciela za czasów dzieciństwa Adriena Agreste'a jednak nie chciała przyjąć. 

Chloe starała się zachowywać jak najciszej, ponieważ nie chciała, żeby ktoś ją usłyszał lub zobaczył, co gorsza w takim stanie.

— Jest tu kto? Kto tu płacze?

Chloe słysząc męski głos, szybko otarła łzy oraz poprawiła włosy i ubranie.

Ukazała się jej sylwetka Luki Couffaine'a. Jego oczy spoglądały na nią zmartwione.

— Na co się gapisz?! Nie masz lepszych rzeczy do roboty?!

Luka powoli kucnął przy dziewczynie i odgarnął jej z czoła włosy. Bourgeois odsunęła się momentalnie od chłopaka, który usiadł po turecku obok niej.

— Gdy widzę kogoś cierpienie, nie mogę przejść obojętnie  — odpowiedział spokojnie, opierając plecy o szafki.

Chloe spojrzała kątem oka na chłopaka, który się tylko uśmiechał do dziewczyny i opierał się wyluzowany o jedną z szafek. Po chwili nachylił się w stronę dziewczyny, która poczuła że się rumieni.

— Luka Couffaine — wyciągnął w stronę Chloé, która po chwili wahania ją uścisnęła.

— Chloé Bourgeois. Jesteś starszym bratem Juleki, prawda?

Luka kiwnął głową, uśmiechając się szerzej.

— Owszem, a ty jej koleżanką z klasy, prawda? 

Chloé kiwnęła głową, wciąż przyglądając mu się badawczo.

— To jak opowiesz mi, co się stało?

Bourgoeis czując ciepło bijące od niego i zainteresowanie w jego oczach, wiedziała od tej pory, że nie jest już sama i ma na kogo liczyć.

✎ Kotaklizm | One-shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz