|14|

971 61 14
                                    

KRÓLEWSKA KOLACJA

Od dzisiaj Andy miał jadać posiłki przy królewskim stole z całą rodziną. Nie spotkał jeszcze pozostałych członków rodziny poza poprzednią Luną, która odwiedzała go co kilka dni. Teraz będzie miał okazję poznać się z braćmi swojej Alfy, widział ich na swojej imprezie urodzinowej, jednak oni z nim nie rozmawiali, żeby go nie wystraszyć.

Aktualnie Andy schodził na dół ze swoją Alfą. Stresował się spotkaniem z braćmi Rye'a, bo nie wiedział czy bliźniacy go polubią. Jego starszy brat jest również Alfą, przez co Andy się martwił jaki będzie w stosunku do niego, bardziej jak jego Mate czy może Alfy, które spotkał w starym stadzie.

Każdy przywitał się z Andy'm, po czym ten usiadł speszony na krześle. Fala strachu przebiegła przez jego ciało, kiedy przypomniał sobie pierwszy i ostatni raz siedzenia na królewskim krześle. Skończył pobity drewnianym kijem.

To było dawno temu, kiedy Andy sprzątał w jadalni, sam. Zawsze marzył, aby usiąść na królewskim krześle, więc rozejrzał się czy nie ma nikogo w pobliżu. Kiedy upewnił się, że jest sam usiadł przy stole i przez chwilę był szczęśliwy. Niestety zobaczył go jeden ze sług i doniósł o tym królowi.

" Mam na imię Shaun " Andy spojrzał na jednego z bliźniaków, który wyglądał jak mniejsza wersja jego Alfy.

" On się nazywa Sammie i nie chcieliśmy cię wystraszyć, dlatego nie podeszliśmy do ciebie wcześniej, przepraszamy " Powiedział Shaun.

" Nic się nie stało " Odpowiedział delikatnie Andy, uśmiechając się do bliźniaków.

" Andy, ja jestem Robbie, ten duży brat tutaj. Miło cię poznać, kochanie, pewnie będziemy mogli się spotykać tylko czasami " Powiedział Robbie, szeroko się uśmiechając.

Andy oddał uśmiech i przytaknął, ale zaczął się zastanawiać dlaczego będą mogli widzieć się tylko czasami.

" Nie rozmyślaj za dużo, Robbie często podróżuje i nie interesuje się prowadzeniem Królestwa, więc oddał to stanowisko Rye'owi. Przez to często nie ma go w domu " Wytłumaczyła Lez.

Andy uśmiechnął się i przytaknął.

Później odbyła się kolacja. Rye i Andy byli bardzo szczęśliwi. W końcu Andy zrozumiał jak przyjemnie jest zjeść kolacje z rodziną. Pokochał to, jak bliźniaki przez cały ten czas ze sobą rozmawiali i ciągle się śmiali, Robbie wraz z poprzednią Luną sprzeczali się o jego podróże, a Rye patrzył się na jego uśmiechniętą twarz.

Nagle do Andy'ego coś doszło, czy nie jest tak, że wilki z rodzin królewskich mogą połączyć się jedynie z innymi królewskimi wilkami?

Słyszał kiedyś, że królewskie Alfy mogą połączyć się jedynie z Omegami z rodzin królewskich i na odwrót. Jego Alfa jest królem, ale on nie pochodzi z takiej rodziny, więc co teraz?

Rye patrzył się jak Andy zaczął marszczyć brwi, po czym złapał go za rękę.

" Co się stało, kochanie? " Zapytał delikatnie Rye.

Andy się uśmiechną i pokręcił głową, na znak, że wszystko jest w porządku.

Kolacja się skończyła, każdy starał się jak najwięcej porozmawiać z Andy'm, ale zważając na to, aby go nie wystraszyć. Mogli zobaczyć, że tutaj Andy jest naprawdę szczęśliwy i w końcu może cieszyć się życiem. Oni się cieszyli, kiedykolwiek zobaczyli Omegę, która wiele wycierpiała i teraz może czuć się bezpiecznie w ich Królestwie.

Później Alfa i Omega wrócili do swojego pokoju. Przytulali się do siebie, leżąc na łóżku i co jakiś czas wdychając swoje zapachy.

" O czym myślałeś przy stole, moja Luno? " Zapytał Rye.

ROYAL KINGDOM // Randy ABO // TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz