|28|

1.1K 93 33
                                    

STARY CZŁOWIEK

Ładne, słoneczne dni poszerzały uśmiech naszej małej Omegi. Była szczęśliwa - tak bardzo szczęśliwa, że nawet sama nie potrafiła tego pojąć.

Po pierwszej gorączce i rui ze swoim Alfą odkrył, że symbol królestwa Manchester na jego klatce piersiowej coraz bardziej zanikał. Głębokie, ciemnoczerwone znaki, wypalone na jego skórze, były teraz po prostu czerwone. Nigdy nie nienawidził tej rany, ale również wcale jej nie kochał.

Andy i Rye wrócili do swojego pokoju dwa dni temu. Oboje wzięli długą, gorącą kąpiel z płatkami róży i olejkami zapachowymi. Rye był szczęśliwy, że po raz pierwszy spędził swoją ruję z kimś innym i że był to jego przeznaczony. Nie, Rye nie był prawiczkiem, ale nigdy nie prosił się o pomoc przy rui - uważał, że ruje i gorączki należą tylko do przeznaczonych.

Omega promieniała coraz bardziej, a uśmiech nigdy nie opuszczał jej ust. Czasami jedynie martwiła się, gdy czuła, że jej Alfa jest spięty.

Oznaczenie działało na obojga z nich, oboje mieli problemy z nowymi uczuciami. Przyzwyczajenie się do wszystkiego, co nowe podczas procesu łączenia trochę trwało.

Kiedy Alfa był zestresowany z powodu problemów królestwa, jego przeznaczony mógł wyczuć stres i mała Omega martwiła się o swoją Alfę. Gdy Omega była szczęśliwa Alfa mógł z łatwością wyczuć czystą radość i radosny umysł swojego przeznaczonego.

Ludzie w zamku dowiedzieli się, że ich Alfa i Luna się połączyli, przez znaki na ich szyjach, więc całe królestwo było teraz szczęśliwsze.

Problem u Omegi polegał na tym, że bardzo płakała kiedy na ciele Alfy pojawił się nawet mały siniak lub ranka. Nie mogła znieść widoku krwi, wypływającej ze skóry przeznaczonego.

Mimo tego Omega była bardzo szczęśliwa i skakała z radości. Czasem omijała posiłki, gdy traciła poczucie czasu podczas zabaw z Melissą. Dostawała ochrzan od ludzi z zamku za nie jedzenie, ale po raz pierwszy jej się to podobało. Ludzie straszyli ją, że powiadomią o tym Króla, więc Omega w obawie szybko zjadała każdy posiłek.

Miała teraz rodzinę, bardzo dużą rodzinę. Razem z Lez spędzała dużo czasu pracując w ogrodzie, w czasie gdy Rye'a nie było w zamku.

Aktualnie Andy oglądał jak jego przyjaciele - Brook i Jack - bawili się w ogrodzie w swoich wilczych formach.

Jack po prostu siedział na ziemi chroniąc swojego ciężarnego przeznaczonego, a Omega bawiła się uszami i ogonem swojego Alfy, biegając dookoła niego.

Wilk Brook'a jest szary. Był pod wielkim ciśnieniem, ciągle siedząc w swoim zamkowym pokoju, więc Hayleen poleciła mu wyjść na świeże powietrze.

Jack był strasznie ostrożny, pilnował Brooklyn'a, gdyż ta niegrzeczna Omega nie potrafiłaby zająć się sobą. Jack ochrzaniał go, gdy biegł za szybko lub zbyt daleko, ale nigdy nie zawarczał, wiedząc, że Omegi podczas ciąży są bardzo wrażliwe.

Andy oglądał swoich przyjaciół z podziwem i był strasznie szczęśliwy z ich powodu. Siedział właśnie na balkonie przy salonie i przyglądał się swoim przyjaciołom, cieszącym się miłością.

W końcu Brook znudził się bieganiem dookoła ogrodu, więc usiadł obok swojego Alfy i jako, że jest tym wkurzającym, klepał ucho Alfy łapą.

Jack tylko westchnął na zachowanie swojego Omegi. Brook zagłębił swój nos w futrzastą szyję Jacka, wdychając jego zapach.

„Co?" Spytał Brook, odsuwając się od swojego Alfy.

„Co się stało, Brookie?" Spytał Jack.

„Czyj zapach masz na swoim ciele?" Wytłumaczył ze złością.

„O czym ty mówisz? Nie mam żadnych innych zapachów" Odpowiedział zdumiony.

„Alfo, czy ty mnie zdradzasz?"

„Brookie, co ty pleciesz? Przecież wiesz, że nie zrobiłbym czegoś takiego" Odparł Jack, podnosząc się, gdy jego przeznaczony zaczął się od niego oddalać.

„Tak, wiem, po prostu próbowałem cię przestraszyć" Zachichotał Brook.

„Oh Brooklyn, nie rób tak więcej, zawsze to robisz" Usiadł spowrotem.

Brook zachichotał i wtulił się w swoją Alfę. Ich futra otarły się o siebie, gdy Alfa wtulił swojego przeznaczonego między swoją szyją a łapy.

„Aww, oni są tacy uroczy" Skomentował Andy, przyglądając się parze.

„Owszem, są" Odpowiedział głęboki głos tuż za nim.

Uśmiechając się szeroko, Andy obrócił się by zobaczyć swojego Alfę, podchodzącego do niego.

Alfa usiadł za swoim przeznaczonym i dał mu buziaka. Zamknął swojego małego wilka w swoich ramionach, dając mu poczucie bezpieczeństwa.

„Skończyłeś już swoją pracę?" Spytał Andy, trącając tors swojego Alfy palcem.

„Nie do końca, jeszcze dużo zostało" Odpowiedział Rye, na co ten jedynie pokiwał głową.

„Alfo, co się stało z łowcami, których wysłałeś do Manchesteru?" Spytał Andy.

„Ciągle tam są, kochanie. Powiedzieli, że wyślą nam wiadomość, jeśli znajdą coś na terenie królestwa" Odparł.

Omega ponownie pokiwała głową.

„Andy, czy wiesz ilu strażników ochrania królestwo przy wejściu?" Spytał Rye.

„Nie Alfo, nie pozwalano mi wychodzić z zamku"- Alfa pokiwała głową - „Ale tego dnia, gdy uciekłem król urządzał przyjęcie, więc nie było tam strażników. To dlatego ten miły, stary pan kazał mi uciekać" Opowiedział mu swoją historię Andy.

„Czemu tak powiedział?" Dopytywał Rye.

„Nie wiem, Alfo. Po prostu powiedział, że powinienem uciekać. Na początku nie podobało mi się to, bo w końcu to moja watacha, ale potem zrozumiałem, że dostarcza mi ona jedynie bólu i cierpienia, dlatego postanowiłem uciec"

„Dobrze, że to zrobiłeś, kochanie. W innym przypadku bym Cię nie znalazł" Rye pocałował swojego przeznaczonego.

„Ten człowiek powiedział, że powinienem biec za trzeci las, wtedy będę bezpieczny, na terytorium królestwa Bristolu. Byłem zdziwiony, że znajdę się w stadzie wroga" Kontynuował Andy.

Rye się uśmiechnął i położył swoje ręce na bladych policzkach.

„Ten stary człowiek jest bardzo miłym wilkiem"

„Owszem, ale nigdy wcześniej ze mną nie rozmawiał. Kiedyś widziałem nawet jak płacze, gdy Król mnie bił, to było dziwne"

Rye pokiwał głową ze zdumieniem.

„Jak miał na imię?"

„Addison"

.................................

Miałam czekać na 20 gwiazdek, ale jednak nie będę was trzymać w niecierpliwości 😂

Rozdział został napisany przez filosovia- ❤️

W przyszłym tygodniu może nie być rozdziału, mam w planu małą imprezkę, żeby w końcu odstresować się od szkoły i się zabawić, więc z góry przepraszam.

Love you all, stay safe and see you on the flip side ❤️





To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 11, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ROYAL KINGDOM // Randy ABO // TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz