Randka + Wyznanie uczuć 1/2

426 23 1
                                    

Trochę innym stylem ale mam nadzieję, że wam się spodoba :)))
(Myślę czy nie przerzucić się na takie pisanie, bardziej w kierunku preferencji i mniej detali odnośnie damskich postaci, zdecydowanie dajcie znać co o tym myślicie! Dla mnie osobiście to byłoby chyba łatwiejsze ;))  )

~Hongjoong
Hongjoong zdecydowanie postawiłby na coś klasycznie romantycznego, ale w jego wersji. Będąc na co dzień zabieganym i zajętym chciałby żeby wasza randka była relaksująca i cieszącą jak najbardziej was oboje. Zabrałby cię na oglądanie zachodu słońca nad rzeką bądź jeziorkiem, przygotowałby wam mały koszyk z pysznymi przekąskami i na koniec narzucił na twoje ramiona kurtkę którą sam upiększał. Tą, którą wielokrotnie komplementowałaś. Odprowadziłby cię pod same drzwi i gdy nadszedłby moment pożegnania złapałby cię za rękę i z zarumienionymi policzkami powiedział, że się w tobie zakochał. 
"Y/N czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?"

~Seonghwa
Seonghwa zabrałby cię do restauracji. Starałby się by wszystko było perfekcyjne, więc byłby odrobinę spięty. Po pysznej kolacji udalibyście się na spacer. Długo chodzilibyście parkowymi alejkami i w momencie, który chłopakowi wydałby się odpowiedni złapałby cię za rękę. Spoglądając na niego widać było lekki róż na jego uszach, mimo wszystko chciałby sprawiać wrażenie jak najbardziej spokojnego i pewnego. Gdy zatrzymalibyście się na przypadkowej ławce w parku wziąłby obie twoje dłonie w swoje i patrząc ci w oczy wyznałby swoje uczucia.
"Zakochałem się w tobie i proszę bądź moja."

~Yunho
Yunho chcąc zabrać cię na coś niecodziennego wybrałby kręgle. Widząc twoją radość po każdym rzucie wiedział, że to był świetny pomysł. A kiedy na sam koniec przegrałaś z jego ogromnym szczęściem zaproponowałby jakieś jedzenie. Zdecydowanie ty decydowałabyś gdzie zjecie i uparłby się, że to on za ciebie zapłaci, z czego nie byłaś najbardziej zadowolona, bo już wcześniej płacił za kręgle. Po posiłku Yunho nagle zniknąłby mówiąc, że za chwilę wraca. Po chwili z uśmiechem pojawiłby się z powrotem i zaproponował odprowadzkę. Przy samych drzwiach żegnając się poczułaś jak wsuwa ci coś do kieszeni płaszcza. Po wejściu do domu wyjęłaś z kieszeni ulubioną czekoladę z drobną karteczką.
"Zostaniesz moją dziewczyną?"

~Yeosang
Yeosang zdecydowałby się na popołudnie z waszymi hobby. Zaczęlibyście od twojego ulubionego sportu. Potem chwila odpoczynku z lodami z pobliskiej budki, a na koniec Yeosang postanowiłby nauczyć cię jeździć na deskorolce. Na początku byłaś lekko przestraszona. Zawsze wolałaś coś nad czym kontrolę możesz mieć rękami, jak na przykład rower. Chłopak zapewnił cię jednak, że jest to równie fajne, a on nie da ci upaść. Widząc twoje pełne strachu próby utrzymania się,  z jego pomocą na tym piekielnym narzędziu, jak nazwałaś jego ulubioną deskę, nie mógłby powstrzymać się od śmiechu. A ty nie mogłaś wcale się skupić na utrzymywaniu równowagi kiedy jedną ręką chłopak obejmował cię w pasie, drugą trzymał twoją dłoń, wesoło się śmiał i był na tyle blisko, że wyraźnie czułaś jego perfumy. Po przyjemnej lecz niezbyt efektywnej lekcji wracaliście powoli, gdyż zaczęło się ściemniać. Gdy mijaliście sklep postanowiłaś wejść po coś do picia. Yeosang powiedział, że zaczeka na zewnątrz. Wychodząc z puszką napoju w ręce zobaczyłaś zarumienionego Yeosanga trzymającego w rękach sporego misia.
"Y/N, ja-... to znaczy... Chciałbym żebyś była moją dziewczyną."

~~~~
Mam nadzieję, że mimo innej formy wciąż się podobało!
Trzymajcie się na kwarantannie ATINY!

Miłego dnia, wieczora bądź dobrej nocy miśki :))))


Ateez reakcjeWhere stories live. Discover now