Dzisiaj nieco dłuższy rozdział. :) Mam nadzieję, że się spodoba ;)
Andreas Wellinger
Poszliście na łąkę, obserwować spadające gwiazdy. Andi powiedział Ci o tym dopiero o 2 w nocy, kiedy spałaś, bo stwierdził, że inaczej byś nie poszła z nim. Siedzieliście już od dłuższego czasu i nic się nie działo. Byłaś lekko zirytowana, bo było Ci zimno i bolała Cię szyja od patrzenia w górę.
- Andi możemy już jechać? - zapytałaś wkurzona.
- Jeszcze chwilkę. - stwierdził chłopak i chwycił za termos.
- Herbatki? - zapytał i podsunął Ci pod nos parujący napój. Chwyciłaś go i upiłaś parę łyków. Po chwili podniosłaś wzrok na niebo i ujrzałaś piękny, spadający meteoryt. Spojrzałaś zdziwiona na Andreasa na co brunet się uśmiechnął. Przysunęłaś się do niego bliżej a brunet objął Cię ramieniem.
- Ja jestem Tobą,
Ty jesteś mną,
Na zawsze razem
Dni nasze mkną.- Zostaniesz moją gwiazdką na zawsze?
Kamil Stoch
Kiedy Kamil wrócił, byłaś pochłonięta pracą. Nie zauważyłaś kiedy ponownie wyszedł. Stwierdziłaś, że poszperasz w internecie i kupisz mu coś na urodziny. Usiadłaś wygodnie na kanapie z kubkiem kawy. Twoją uwagę zwrócił piękny nieśmiertelnik z napisem: Jeżeli Ci smutno lub źle, pomyśl o mnie. Uśmiechnij się!
Postanowiłaś, że go kupisz i do tego dobierzesz Wasze zdjęcie.
Kiedy paczka przyszła, od razu pognałaś do Kamila. Zaśpiewałaś mu sto lat i zjedliście razem ciasto. Wręczyłaś mu prezenty na co brunet uśmiechnął się serdecznie do Ciebie i przytulił.
- Kocham Cię. - stwierdziłaś uśmiechnięta.
Gregor Schlierenzauer
- Gregor to nie jest dobry pomysł. - powiedziałaś przerażona.
- Kochanie spokojnie. Daj mi rękę. - chwyciłaś za jego dłoń i wzięłaś głęboki oddech.
- Gotowi? - zapytał instruktor. Pokiwaliście mu głowami i zaczął odliczać do pięciu. Gdy wypowiedział tą przeklętą liczbę, pchnął Was w przepaść. Po chwili zorientowałaś, się że samolot zostaje w górze a ty spadasz. Zaczęłaś wrzeszczeć.
- Kocham Cię! - krzyknął zadowolony chłopak.
- Ja Ciebie też wariacie!
Johan Andre Forfang
- Johan a może by tak... urządzić sobie domowe spa? - powiedziałaś podekscytowana na co chłopak przewrócił oczami.
- No weź. - zaczęłaś go błagać.
- Idziemy do galerii. - powiedział niezadowolony po czym wstał i zaczął ubierać buty. Spojrzałaś na niego wymownie.
- Mam dużo ciuchów. - zaczęłaś swój wywód, żeby się wymigać.
- Do galerii SZTUKI. - na ostatnie słowo specjalnie dał nacisk. Poszłaś, więc po swoją katanę i zaczęłaś się szykować.
Gdy dotarliście do budynku, na wstępie przywitała Was miła ekspedientka. Poprosiła, żebyście wzięli udział w konkursie. Zadaniem było, namalowanie czegoś z czym kojarzy się Wasz związek.
Chwyciłaś za pędzel i farby. Ustawiłaś się na wyznaczonym miejscu i zaczęłaś się zastanawiać co kojarzy Ci się z Johanem. Spojrzałaś na niego w poszukiwaniu tego czegoś. Chłopak od razu, bez zastanowienia, rzucił się na płótno. Kiedy czas minął odwróciłaś swoją pracę w stronę jego. Namalowałaś ogromne, czerwone serce a brunet napis kocham ją i strzałkę w twoją stronę.
Peter Prevc
Pojechaliście w góry. Kiedy byliście na stoku, zauważyłaś coś pod śniegiem. Zdjęłaś narty z nóg i zaczęłaś kopać. Był to mały miś. Chwyciłaś go w dłonie i zobaczyłaś, że mała dziewczynka jedzie w twoją stronę. Płakała.
- To mój miś. - wyrwała Ci go z rąk obrażona. Spojrzałaś na nią zdezorientowana. Po chwili podjechał do Was Pero. Dziewczynka, kiedy odjeżdżała, specjalnie przejechała Ci nartą po stopie. Syknęłaś z bólu. Peter złapał Cię i położył na śniegu.
- Ała.
- Zadzwonić po pogotowie?! Tylko nie zasypiaj! - powiedział spanikowany.
- Spokojnie Pero, nic mi nie jest. - chwyciłaś go za kark i posłałaś mu lekki uśmiech.
- A może jednak? - spojrzał głęboko w Twoje oczy.
- Wiesz, możesz mieć rozciętą stopę albo stłuczoną albo jeszcze... - zaczął wyliczać przerażony.
- Wiesz? Kocham Cię. - przerwałaś mu uśmiechnięta na co chłopak się zarumienił.
Jakub Wolny
Zapukałaś do drzwi jego domu.
- Proszę. - powiedział cichym i zachrypniętym głosem. Weszłaś do środka i od razu potruchtałaś do jego sypialni. Otworzyłaś cicho drzwi i ujrzałaś chłopaka na wpół przytomnego. Podeszłaś do niego i położyłaś rękę na czole. Było gorące.
- Masz gorączkę. - stwierdziłaś zmartwiona.
- Przyniosłam Ci rosół i leki. - chłopak Ci podziękował i wydmuchał nos.
- Pieprzona grypa. - stwierdził i usiadłaś na brzegu łóżka.
- Herbaty? - zapytałaś. Kuba pokiwał głową przy czym zażywał tabletki przeciw bólowe.
Poszłaś zaparzyć mu napój i podgrzałaś zupę. Zaniosłaś wszystko na tacy do sypialni.
- Dziękuję. - powiedział uśmiechnięty, pociągając nosem. Uśmiechnęłaś się do niego i zaczęłaś mu się przyglądać.
- Kocham Cię. - stwierdziłaś uśmiechnięta.
Daniel Andre Tande
- Myślisz, że jej się spodoba?
- Daniel, to tylko dziecko. I to jeszcze nienarodzone! - powiedziałaś lekko znudzona. Już od trzech godzin chodziliście po dziecięcych sklepach w poszukiwaniu ładnych śpioszków dla córki siostry Daniela. (xD)
- Chyba, że te. - wskazał na zielone śpioszki z nadrukiem słonika. Wywróciłaś oczami i wzięłaś pierwsze lepsze ubranie z półki i poszłaś do kas, zostawiając chłopaka w tyle. Zapłaciłaś za nie i wyszłaś ze sklepu. Blondyn po chwili do ciebie dołączył i wyciągnął śpioszki z torby.
- Masz gust kochanie. - stwierdził uśmiechając się. Przyciągnął Cię w tali.
- Kocham Cię za to. - powiedział na co się zarumieniłaś.
Domen Prevc
- Domen, ja nie wiem czy pójście z tobą na największy rollercoster na świecie jest świetnym pomysłem... - powiedziałaś nie do końca pewna tego pomysłu.
- Spokojnie, głowy Ci nie oderwie! - zażartował podekscytowany.
- Nie byłabym tego taka pewna...
- Chodź. - chwycił Cię za rękę, kiedy przyszła Wasza kolej. Usiedliście na krzesełku i zapieliście zabezpieczenia. Po chwili rollercoster ruszył. Najpierw powoli i delikatnie a następnie szybko i agresywnie. Zaczęliście krzyczeć z przerażenia.
- Boże, kocham Cię! - powiedziałaś do chłopka kiedy byliście już bezpieczni i przytuliłaś się do niego.
CZYTASZ
Preferencje - Skijumping ✔️
HumorWystępują: ~ Andreas Wellinger ~ Kamil Stoch ~ Gregor Schlierenzauer ~ Johan Andre Forfang ~ Peter Prevc ~ Jakub Wolny ~ Daniel Andre Tande ~ Domen Prevc ~ Dawid Kubacki (od 15 rozdziału) ~ Michael Hayboeck (od 15 rozdziału) ~ Stephan Kraft (od 15 r...