If I love you... R.B_New Hope Club|ZAKOŃCZONE|

EPILOG :(

ROK PÓŹNIEJ

Właśnie prędko wyszłyśmy z Linds ze szkoły, żeby wrócić do domu, szybko spakować pudła do busa, pożegnać się i ruszyć do akademika. Jak można było się domyślić idziemy na ten sam uniwersytet co mój chłopak i jego jak zarówno moja dwójka przyjaciół. Tak, nadal jestem z Reece'em, a Lindsey z George'em. Blake jest z Amy, która też skończyła szkołę i będzie z nami mieszkać.

Czas zacząć nowy rozdział w życiu.

===================================================================

-Jak mogłeś mi to zrobić?!- krzyknęłam z łzami w oczach.

-Ale Nancy wczoraj na tej imprezie to ona zaczęła się do mnie przystawiać i się na mnie rzuciła!- tłumaczył się blondyn.

-Wiesz co, nie chcę tego słuchać! Nędzne tłumaczenie...- ubrałam bluzę i wyszłam z naszego mieszkania trzaskając drzwiami. Tak, mieszkaliśmy już razem, byłam na trzecim roku studiów, a Reece na czwartym. Poszłam do pobliskiego parku, gdzie po chwili zobaczyłam swoją przyjaciółkę. 

-Pewnie Reece ją powiadomił o wszystkim, a Linds bardzo dobrze wiedziała, gdzie chodzę w takich momentach.- pomyślałam.

Linds zaczęła mi doradzać i rozmawiała ze mną.

*jakiś czas później*

-Przepraszam Cię Reece, poniosło mnie trochę... Dobra nie trochę, a bardzo.

-Jest dobrze. Nie musisz mnie przepraszać, bo Twoja reakcja była całkiem normalna, chociaż mogłaś mnie przynajmniej wysłuchać.

-Wiem i...

-Sam nie wiem co bym zrobił na Twoim miejscu, więc już koniec tej typowej, nudnej rozmowy.

-Kocham Cię. - powiedziałam i wtuliłam się w mojego chłopaka.

-Też Cię kocham Nancy.- podniósł moją głowę, tak żebym mogła na niego spojrzeć i pocałował mnie.

-Na zawsze?- spytałam, kiedy się oderwaliśmy.

-Na zawsze.- odpowiedział Reece i splótł swoją dłoń z moją.

____________________________________________________________________

Dobiegliśmy do końca... Napiszcie w kom wasze wrażenia...

Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca razem ze mną!

ZUZA ;*