*około godziny 13, pokój Todorokiego i Deku*
*todoroki pov*
*myśli todo*
Ugh , ale mam kaca , nieopłacało się tyle pić , głowa mnie tak boli że to jakiś hit.... czekaj... O MATKO CZEMU OBOK MNIE ŚPI MIDORYJA? I CZRMU JESTEM BEZ KOSZULKI?!... Aaa no tak już se przypomniałem . W tej chwili zielonowłosy zaczął się przebudzać.- um.. todo? Nie śpisz już... zaraz... CZEMU JESTEM Z TOBĄ W ŁÓŻKU I CZEMU TY JESTEŚ BEZ KOSZULKI?? nic nie pamiętam z tej imprezy , poza tym że dużo piłem... za dużo.
-Serio nic niepamiętasz? Myślałem że to ja mam słabą głowę ( nwn , czy pamiętanie zależy od tego czy ma się mocną głowę czy nie , nigdy nie byłam pijana xD nie bijcie mnie qwq)
- um... a ty pamiętasz co się działo i czemu jesteśmy w jednym łóżku...czy do czegoś do-doszło? *rumieni się*
- nie , do niczego niedoszło , nie martw się. Odpowiadając na resztę twoich pytań , jesteśmy w jednym łóżku bo tak to inaczej niedałoby się nas przenocować , a bez koszulki jestem bo tak byłomi wygodniej spać. No nic, idę się ogarnąć. W tej chwili Shoto wstał , lecz nie poszedł dalej. Miał tak wielkiego kaca że jedyne co mógł zrobić to zachybotać się na nogach i spowrotem opaść na łóżko.
- todoroki co się stało?!
-kac. I to koszmarnie wielki.
- nawet nie możesz wstać? Mogę Ci jakoś pomóc?
- jedyne co może mi teraz pomóc , to woda. Przyniesiesz mi szklankę z kuchni?
- jasne! Już się robi , zaraz wracam.
Zielonooki wstał , i poszedł żwawym krokiem do kuchni.
-deku!! Hejka! Przywitała się uraraka.
-błagam niekrzycz tak , głowa mnie boli.
- no już dobrze już dobrze. Ty lepiej powiedz jak tam noc z shoto?😏
- ugh , nic mi nie mów. Ja nic niepamiętam , a shoto ma kaca życia i nawet nie mógł wstać i iść jak normalny człowiek. Dlatego tu jestem , by zanieść mu wodę.
- aa okej. Czekaj... to ty nic niepamiętasz? Nawet waszego pocałunku?!-no nie... czekaj... JAKIEGO POCAŁUNKU?!
- no mieliście wyzwanie , by się pocałować , no i zamiast małego całusa , był namiętny , głęboki pocałunek francuski.
- c-co t-y nie g-gadaj że to prawda *BARDZOO się rumieni*
-no prawda. Po co miałabym Ci kłamać.
- zaraz się chyba z wstydu spalę... co ja wyprawiałem?! Nigdy więcej picia...
-mhm każdy tak mówi. No nic , ja spadam ogarnąć tsu bo jej się włosy bardzo poplątały i muszę jej pomóc rozczesać. A ty tam leć zająć się swoim todosiem~~
-Uraraka! Zabiję cie błagam przestań!*chowa twarz w dłoniach ze wstydu**myśli deku*
Ugh głupia uraraka. Ale ma rację, muszę dać tą wodę temu poszkodowanemu bo się nie pozbiera-hej Shoto już wróciłem i ma- w tej chwili izuku stanęło serce i myślał że dostanie ataku serca i cukrzycy jednocześnie. Shoto siedział na łóżku jak małe dziecko , a jego włosy zamiast być przyklepane , i ułożone żelem jak zawsze , były lekko falowane i szły w wszystkie strony świata. Mówiąc prościej , Shoto wyglądał jak największy słodziak na świecie. Poprostu był uroczy.
-m-mam tą w-wwodę powiedział ledwo co , jąkając się i rumieniąc jak mały pomidor.
- dzięki izuku. W takim razie , ja doprowadzę się do porządku tutaj , a ty idź do łazienki okej?
-j-jasne.
_________________________________________Ohayõ! Wiem , miała się pojawi 11 czerwca , a jest 12 ale mam nadzieje że mi wybaczycie. Ta część nie jest jakoś bardzo długa , i nie jest zbyt dobra , pewnie to dlatego że miałam dłuższą przerwę :(. No nic , mam nadzieję , że jednak choć trochę się spodoba. Bayoo!
CZYTASZ
tododeku : przeznaczeni ~
Tienerfictieohayõ ! jest to1 moja książka ^^ mam nadzieję że ktoś to chociaż przeczyta. no nic , jeśli ten opis cię zainteresował, to zapraszam na moją opowieści ^^ bayoo~