33💌

943 25 8
                                    

Odrazu mówię że ten rozdział jest z rodzaju POV, ponieważ nie wiedziałam jak wam to pokazać żebyście wiedzieli jak do tego doszli i tak dalej. 

miłego czytania ❤

******************************************

ANIA POV. 

Właśnie pomagam Maryli piec ciasto, ponieważ dostałam wiadomość, że Diana do mnie przyjdzie wraz z Colem. Czuję się okropnie ale Diana zasługuję na wyjaśnienia po poście Cole'ego, ale sama jestem sobie winna... Gdyby nie tamto zajście na plaży... Gdybym się nie upiła... Pewnie teraz siedziała bym z Gilbertem u siebie w pokoju i oglądała filmy, wygłupialibyśmy się, śmiali i rozmawiali... 

Tęsknie za nim... - pomyślałam i wtedy usłyszałam pukanie do drzwi. Diana. 

- Otworzę - powiedziałam w stronę mojej opiekunki i skierowałam się do drzwi, gdy je otworzyłam moja przyjaciółka rzuciła mi się na szyje. Zauważyłam Cole'ego stojącego w drzwiach i od razu kazałam mu się do nas dołączyć. Tak też zrobił. Staliśmy chwile w takiej pozycji po czym zaprosiłam ich do swojej sypialni. 

- Opowiadaj wszystko od początku - Zaczęła Diana. 

Opowiedziała jej wszystko od początku do końca z najmniejszymi szczegółami pokazując przy tym wiadomości z Karolkiem i Winnie. Diana miała nie mały szok wymalowany na twarzy. 

- Ale naprawdę nic z tego wydarzenia nie pamiętasz ? Nie wydawałaś się tak mocno pijana. 

- Właśnie to mnie martwi, bo pamiętam wszystko z tamtej imprezy oprócz tego - odparłam.
 
- Kurczę wiem, że się koło ciebie kręcił ale nie żebyście gdzieś razem wychodzili - stwierdziła Diana - A ty Cole widziałeś coś ? 

- Nie - zaprzeczył - Ale nic nie piłem, oprócz jednego piwa.
 
- hmmm, coś mi tu śmierdzi - mruknęła pod nosem. - Zastanówmy się, co robiłyśmy podczas całej imprezy. 

- Gdy przyszłyśmy poszłyśmy się napić a potem tańczyłyśmy najpierw razem, potem z chłopakami i znów razem - powiedziałam.

- Potem w trójkę poszliśmy na taras zapalić - dodał Cole. 

- Potem wróciliśmy, ale chwila coś nam umknęło. Po papierosie co zrobiliśmy ? 

- Nie wi- chciałam powiedzieć ale Cole mi przerwał.

- Pojechaliśmy do sklepu ! 

- Właśnie ! - krzyknęła
Diana - Przepraszam. 

- Ale co to ma wspólnego z tym ? - prychnełam. 

- Nie było nas 2 godziny a potem ja nie widziałam Karola a ktoś powiedział, że wyszedł ! - powiedziała na jednym wdechu a ja nadal nie rozumiałam - No pomyśl, nie ma opcji żebyś z nim wyszła wcześniej bo byłaś od początku z nami. 

- O cholera - szepnełam. - Ale jak to niby udowodnić ? Gilbert mi nie uwierzy na słowo. 

- Ania.... Pamiętasz mój prywatny fotoblog ? tam jest mnóstwo zdjęć z tej imprezy z godziną i datą ! 

- Jesteś genialna ! - przytuliłam przyjaciółkę. 

- ehem... Ja też tu jestem - powiedział Cole i na te słowa cała trójka zaczęła się śmiać. 

Muszę odzyskać moją miłość ... - tak często mówię sama do siebie w myślach. 

Podoba się ? Taki nie typowy rozdział jak na tego rodzaju książkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podoba się ? Taki nie typowy rozdział jak na tego rodzaju książkę. 

Jutro ( chyba jutro ale niczego nie obiecuje )  wlecą 1 lub 2 takiego typu rozdziały. 

buzi ❤

Instagram - life story 💌 Ania, nie AnnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz