Instagramowe życie bohaterów serialu "Ania, nie Anna"
Rozpoczęcie - 22.04.20r.
Zakończenie - 14.05.20r.
prawa autorskie !
wszystkie podobieństwa do innych książek przypadkowe !
wystąpią wulgaryzmy !
Odrazu mówię że ten rozdział jest z rodzaju POV, ponieważ nie wiedziałam jak wam to pokazać żebyście wiedzieli jak do tego doszli i tak dalej.
miłego czytania ❤
******************************************
ANIA POV.
Właśnie pomagam Maryli piec ciasto, ponieważ dostałam wiadomość, że Diana do mnie przyjdzie wraz z Colem. Czuję się okropnie ale Diana zasługuję na wyjaśnienia po poście Cole'ego, ale sama jestem sobie winna... Gdyby nie tamto zajście na plaży... Gdybym się nie upiła... Pewnie teraz siedziała bym z Gilbertem u siebie w pokoju i oglądała filmy, wygłupialibyśmy się, śmiali i rozmawiali...
Tęsknie za nim... - pomyślałam i wtedy usłyszałam pukanie do drzwi. Diana.
- Otworzę - powiedziałam w stronę mojej opiekunki i skierowałam się do drzwi, gdy je otworzyłam moja przyjaciółka rzuciła mi się na szyje. Zauważyłam Cole'ego stojącego w drzwiach i od razu kazałam mu się do nas dołączyć. Tak też zrobił. Staliśmy chwile w takiej pozycji po czym zaprosiłam ich do swojej sypialni.
- Opowiadaj wszystko od początku - Zaczęła Diana.
Opowiedziała jej wszystko od początku do końca z najmniejszymi szczegółami pokazując przy tym wiadomości z Karolkiem i Winnie. Diana miała nie mały szok wymalowany na twarzy.
- Ale naprawdę nic z tego wydarzenia nie pamiętasz ? Nie wydawałaś się tak mocno pijana.
- Właśnie to mnie martwi, bo pamiętam wszystko z tamtej imprezy oprócz tego - odparłam.
- Kurczę wiem, że się koło ciebie kręcił ale nie żebyście gdzieś razem wychodzili - stwierdziła Diana - A ty Cole widziałeś coś ?
- Nie - zaprzeczył - Ale nic nie piłem, oprócz jednego piwa.
- hmmm, coś mi tu śmierdzi - mruknęła pod nosem. - Zastanówmy się, co robiłyśmy podczas całej imprezy.
- Gdy przyszłyśmy poszłyśmy się napić a potem tańczyłyśmy najpierw razem, potem z chłopakami i znów razem - powiedziałam.
- Potem w trójkę poszliśmy na taras zapalić - dodał Cole.
- Potem wróciliśmy, ale chwila coś nam umknęło. Po papierosie co zrobiliśmy ?
- Nie wi- chciałam powiedzieć ale Cole mi przerwał.
- Pojechaliśmy do sklepu !
- Właśnie ! - krzyknęła Diana - Przepraszam.
- Ale co to ma wspólnego z tym ? - prychnełam.
- Nie było nas 2 godziny a potem ja nie widziałam Karola a ktoś powiedział, że wyszedł ! - powiedziała na jednym wdechu a ja nadal nie rozumiałam - No pomyśl, nie ma opcji żebyś z nim wyszła wcześniej bo byłaś od początku z nami.
- O cholera - szepnełam. - Ale jak to niby udowodnić ? Gilbert mi nie uwierzy na słowo.
- Ania.... Pamiętasz mój prywatny fotoblog ? tam jest mnóstwo zdjęć z tej imprezy z godziną i datą !
- Jesteś genialna ! - przytuliłam przyjaciółkę.
- ehem... Ja też tu jestem - powiedział Cole i na te słowa cała trójka zaczęła się śmiać.
Muszę odzyskać moją miłość ... - tak często mówię sama do siebie w myślach.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Podoba się ? Taki nie typowy rozdział jak na tego rodzaju książkę.
Jutro ( chyba jutro ale niczego nie obiecuje ) wlecą 1 lub 2 takiego typu rozdziały.