Te święta zupełnie różniły się od wszystkich, które przeżył wcześniej. Te w rodzinnym domu zawsze były owiane atmosferą pełną powagą i dystansu, gdzie każdy bał się odezwać, by nie zrobić czegoś nietaktownie. Teraz, siedząc w Wielkiej Sali, gdziekolwiek się nie rozejrzał, widział roześmiane, szczęśliwe twarze, tak inne niż te, które dane mu było oglądać w okresie świątecznym każdego roku. Mimo wcześniejszego ogólnego niezadowolenia z faktu, że uczniowie będą musieli zostać w Hogwarcie w celu nadrobienia naukowych zaległości, na bożonarodzeniowej uczcie nikt nie wyglądał, jakby chciał być teraz w innym miejscu.
- Książę Slytherinu się dziś nie uśmiecha? – Ku zdziwieniu blondwłosego, wolne miejsce obok niego zajął Pucey, poprawiając czarne włosy, które opadały mu na twarz. Draco był pewny, że gdyby Adrian wykazywał dziewczynami odpowiednie zainteresowanie, te zabijałyby się o możliwość rozmowy z nim.
- Sprawy rodzinne jak zwykle lubią trochę zamieszać w życiu – mruknął w odpowiedzi, uważnie śledząc wzrokiem Hermionę, która siedziała na drugim końcu sali, obecnie śmiejąc się z czegoś co powiedział do niej Potter. Adrian podążył za jego spojrzeniem, również przypatrując się dziewczynie z zamyśleniem.
- Nie zrań jej, Malfoy – powiedział jedynie, skupiając się na nałożeniu na talerz tony cudownie wyglądających pasztecików. – Zasługuje na więcej.Draco westchnął cicho, opierając głowę na dłoni. Nigdy nie chciał jej zranić, lecz im bardziej mu na niej zależało, tym mocniej się tego obawiał.
_ _ _ _ _
Ja
Chyba masz dziś trochę lepszy humor niż wczoraj, co?Lwica
Daj spokój, to była porażka 😅Lwica
Już wolałabym żebyśmy spędzili ten wieczór sami z Adrianem.Ja
Sami z Adrianem? Co to w ogóle za jawna propozycja trójkątów?Lwica
O tym nie myślałam, ale w sumie...Ja
Granger...
Nie drażnij rekina.Lwica
Nie dodawaj sobie, fretko.
Chodziło mi raczej o to, że byłoby miło, gdybyś znów mógł złapać z nim dobry kontakt. Widziałam, że na uczcie też siedzieliście razem.Ja
To prawda. Może i ja też bym tego chciał.Ja
Wpadnę do Ciebie wieczorem, mam dla Ciebie coś super.Lwica
Będę czekać 🤭_ _ _ _ _
- Wesołych świąt, Granger – powiedział, wręczając dziewczynie niewielką paczuszkę, opakowaną w świąteczny papier.
- Kolejny? – Brązowowłosa przyjęła prezent, zastanawiając się czy chłopak nie ma jeszcze czegoś w zanadrzu. Od rana co chwilę czymś ją zaskakiwał, wprowadzając w całkowitą konsternację.
- Ostatni – obiecał, siadając na jej łóżku. – Kogo mam rozpieszczać, jak nie ciebie?Dziewczyna z uśmiechem rozerwała papier, sięgając po znajdującą się w środku koszulkę, z przyjemnego materiału, w kolorach Domu Węża.
- Malfoy – przeczytała, mieniący się na złoto napis, wyszyty na plecach. – Chyba sobie żartujesz – prychnęła, patrząc z pobłażaniem na chłopaka, który ledwo tłumił śmiech.- Będziesz mogła mi kibicować na meczach – wyjaśnił, przyciągając ją do siebie. Ułożył brodę na jej głowie, napawając się jej cudownym zapachem. – Jak zrobi się ciepło, to przelecimy się na miotle, tylko tak, żebyś się nie bała. Będziemy chodzić na spacery, uciekać z zajęć i robić same głupie rzeczy. A jak już skończymy szkołę to... - przerwał nagle, mocno zaciskając wargi.
- To? – Pospieszyła go dziewczyna, patrząc na niego z ciekawością. Całkowicie nie wyczuła tego, że momentalnie się spiął.- To zobaczymy – odpowiedział, lekko muskając ustami jej czoło. Póki miał ją przy sobie, zamierzał cieszyć się z tego najbardziej jak mógł. Cała jego przyszłość stała teraz pod znakiem zapytania.
CZYTASZ
message ~ dramione ✔
RomanceZakończenie wojny rozpoczęło okres wielkich zmian, a do najważniejszej z nich można zaliczyć wprowadzenie do czarodziejskiego świata mugolskiej technologii. Tym właśnie sposobem kolejny rok w Hogwarcie został rozpoczęty nie tylko z nowymi kociołkam...