1.

97 25 1
                                    

Unosi się w powietrzu. Wstręt, odraza. Myśli, że mnie chce lecz chce tylko siebie. Zadowolić. Nie trwa już wcale ale ciągnie się bez końca. Spustoszenie

***

Patrzę na niego codziennie zastanawiając się dlaczego. Mam nadzieję, że on też dzień w dzień zadręcza się tym pytaniem. Stworzył przestrzeń problemów z niewinnej chwili. Labirynt niekończących się myśli, do którego trafiłam bez nici. Po czasie wiem, że nie ma wyjścia, jest tylko to co stworzyłam. Mogę go rozbudować lecz nie mogę zniszczyć.

Wygląda jak normalny człowiek. Nawet ja widzę w nim człowieka. Choć byłoby mi prościej gdybym widziała potwora.

***

Światła nocyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz