Byłam dla Ciebie ostoją,
marynarza lubą koją.
Odtrąciłam Cię bezprawnie,
i błagałam byś był dla mnie.
Mały, głupi błąd przyszłości,
rzucił mi najgorsze kości.
8.
Byłam dla Ciebie ostoją,
marynarza lubą koją.
Odtrąciłam Cię bezprawnie,
i błagałam byś był dla mnie.
Mały, głupi błąd przyszłości,
rzucił mi najgorsze kości.