10. Ładnemu we wszystkim ładnie.

1.4K 35 8
                                    

Czułam się już lepiej, dlatego miałam dostać wypis. Leżałam na niewygodnym szpitalnym łóżku i przeglądałam Instagrama. Do sali w której przebywałam wszedł lekarz, zadał podstawowe pytania typu jak się czuje? Czy coś mnie boli? Odpowiedziałam mu tylko, że boli mnie lekko kolano.

- Wyniki badań są dobre także jeszcze dziś wyjdzie Pani ze szpitala. Przepisze tylko maść I leki przeciwbólowe w razie bólu kolana.

- Dobrze dziękuję Panie doktorze.

Kiedy mężczyzna wyszedł z sali wróciłam do przeglądania mediów społecznościowych. Po godzinie ktoś znów wszedł do pomieszczenia, był to Tomek.

- Cześć maluszku, jak się czujesz? - zapytał dając mi przelotnie buziaka.

- Dobrze, dziś wychodzę stąd.

- O to świetnie, w takim razie ty wychodź z tego łóżka, spakuj rzeczy, a ja idę po twój wypis.

Nie zdążyłam nic powiedzieć, ponieważ Fornal od razu poszedł do lekarza po wypis. Spakowałam swoje rzeczy do torby, założyłam bluzę i usiadłam na łóżko. Po chwili do sali wszedł Tomek z kartkami w ręku.

- Możemy iść. - podszedł do mnie i wziął moją torbę oraz chwycił za rękę splatając nasze palce. 

- Dziękuję. - powiedziałam i wtuliłam się w chłopaka.

- Nie masz za co. Mam dla ciebie niespodziankę. - powiedział wsiadając do samochodu.

- Jeśli mamy gdzieś jechać to proszę zawieź mnie najpierw do domu, chce wziąć prysznic, muszę zmyć z siebie zapach szpitala i chcę się trochę ogarnąć.

- Dobrze, teraz zawiozę Cię do domu i będę po Ciebie o szesnastej.

Resztę drogi ze szpitala to mojego domu rozmawialiśmy o jakiś śmiesznych rzeczach. Kiedy dojechaliśmy do mojego domu, Tomek zniósł torbę do mojego pokoju, pożegnał się że mną oraz moimi rodzicami. Miałam dwie godziny na przygotowanie się więc od razu skoczyłam pod prysznic. Owinięta szlafrokiem z ręcznikiem na głowie wróciłam do swojego pokoju. Podeszłam do szafy, wyciągnęłam z niej czarne spodenki imitujące spódniczkę oraz białą bluzkę na krótki rękaw. Usiadam przed toaletkę i wysuszyłam włosy, a następnie zakręciłam je delikatnie na prostownice. Zrobiłam bardzo delikatny makijaż, nałożyłam podkład, korektor, puder, tusz do rzęs i lekko podkreśliłam brwi. Na usta nałożyłam nude pomadkę i byłam gotowa. Założyłam czarną skórzaną kurtkę i białe trampki. Do małej torebki wrzuciłam telefon i zeszłam na dół. Zegar wskazywał piętnastą czterdzieści, więc miałam jeszcze dwadzieścia minut. Usiadłam w salonie razem z rodzicami i chwilę z nimi rozmawiałam. Kiedy w domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi już wiedziałam, że to Tomek, a więc od razu ruszyłam otworzyć.

- Witam ponownie piękną panią. - powiedział całując mnie.

- Witam pana.

Fornal kazał mi zabrać ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy na jutro i poinformował moich rodziców, że dziś będę spać u niego. Oni już mu chyba zaufali bo nie mieli nic przeciwko. Pożegnaliśmy się z moimi rodzicami i wyszliśmy z domu, wsiedliśmy do samochodu chłopaka i ruszyliśmy w drogę. Po kilkunastu minutach stanęliśmy przed sklepem.

- Musimy zrobić małe zakupy.- powiedział Tomek 

- Lodówka świeci pustkami? - zapytałam łapiąc siatkarza za rękę i splatając nasze palce. 

- Tak troszkę.

Chodziliśmy po sklepie i wzięliśmy najpotrzebniejsze produkty, oraz przekąski i napoje na dzisiejszy wieczór. Po zrobieniu zakupów ruszyliśmy do mieszkania Tomka. Kiedy już dojechaliśmy pomogłam rozłożyć zakupy i wstawiłam wodę na herbatę podśpiewując piosenkę która leciała w radiu, 

- Co ty Tomaszku masz zaplanowane na ten wieczór?

- Najpierw kolacja, którą musimy zrobić, a potem się zobaczy. - powiedział, a następnie pocałował mnie w czoło.

Zaczęliśmy robić kolację, ryż z kurczakiem w sosie, idealnie. Przygotowanie zajęło nam  trochę czasu. Nałożyłam porcje na talerze, a Fornal zapalał świeczki i zasiedliśmy do stołu.

- Romantycznie. - powiedziałam i uśmiechnęłam się w stronę siatkarza. 

- Bardzo, trochę po studencku, ale to nie istotne, najważniejsze jest że nic ci nie jest.

Po zjedzeniu kolacji, posprzątaliśmy kuchnie i usiedliśmy na kanapie w salonie. Zastanawialiśmy się czy będziemy coś oglądać czy może grać w Xboxa. Wraz z siatkarzem doszliśmy do wniosku że musimy spalić ten ryż, więc pogramy w Just Dance. Młody przyjmujący między czasie kiedy ja wybieram piosenkę do której będziemy tańczyć poszedł do kuchni i zabrał z lodówki dwa piwa smakowe.

- Raz na jakiś czas można, Prygiel się nie dowie.

- Obiecuje, że nic nie powiem, ale niedługo ruszamy z siłownią Fornal, lato coraz bliżej. 

Zaczęliśmy tańczyć do piosenek z lat 90, hity naszego dzieciństwa aż miło wrócić do tych czasów. A właśnie do takich hitów na wszystkich imprezach bawiło się najlepiej.  Wraz z chłopakiem wygłupialiśmy się, a ja nawet nie czułam bólu kolana, te tańce to taka mała rehabilitacja.

Po przetańczeniu kilku piosenek usiedliśmy na kanapę i ugasiliśmy pragnienie schłodzonym somersby arbuzowym. Po przetańczeniu jeszcze kilku piosenek opadliśmy zmęczeni na kanapę. Dopiłam swoje piwo, a Tomek włączył film. Wzięłam do ręki koc i owinęłam się nim, a następnie wtuliłam się  w chłopaka i skupiłam na fabule filmu.  Nawet nie wiem kiedy zasnęłam w ramionach Tomka. Obudziłam się, a w telewizji leciały już napisy końcowe. Podniosłam głowę i spojrzałam  na śpiącego Fornala, nie miałam serca go budzić więc powoli wyszłam z pod ramion siatkarza i poszłam wziąć szybki prysznic. Po drodze weszłam do pokoju chłopaka i z szafy wyciągnęłam jego koszulkę meczową z poprzedniego sezonu. Mimo iż mam swoją piżamę to wolałam spać w za dużej koszulce siatkarza. Ruszyłam do łazienki i związałam włosy w wysokiego koka, zrzuciłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic. Czułam jak krople wody opadają na moje ciało i zmywają ze mnie wszelkie emocje. Owinięta ręcznikiem wyszłam z kabiny prysznicowej, wytarłam ciało i założyłam koszulkę którą ukradłam chłopakowi z szafy. Włosy związałam w kucyka i opuściłam łazienkę. Wróciłam do salonu i spojrzałam na chłopaka, który wpatrywał się we mnie.

- Fajną masz piżamę, ale o ile dobrze pamiętam to nie dawałem Ci tej koszulki. - powiedział i zaśmiał  się

- Pożyczyłam ją sobie. - odpowiedziałam i pocałowałam chłopaka w usta.

- No dobrze dobrze. Ślicznie w niej wyglądasz maluszku.

- Ładnemu we wszystkim ładnie, pamiętaj Fornal.

- Tu się zgodzę. - odpowiada śmiejąc się. Dobra ja lecę pod prysznic.

- Dobra, ja idę się położyć w sypialni.

Tomek poszedł to łazienki, a ja leżę w łóżku i przeglądam Internet. Po kilkunastu minutach do pomieszczenia wrócił siatkarz w samych spodenkach.

- No rozpieszczasz mnie tym widokiem Panie siatkarzu - mówię kiedy Tomek kładł się koło mnie.

Fornal nie odpowiedział tylko łączy nasze usta w krótkim pocałunku. Położyłam głowę na umięśniony tors chłopaka i wsłuchiwałam się w bicie jego serca. Wtulona w Tomka odpłynęłam w Krainę Morfeusza.

Fight for Dreams •Tomasz Fornal•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz