9

674 39 6
                                    

Po wejściu do domu Taylera, odrazu zasiedliśmy na kanapie.
T- Chcesz coś oglądać?- chwycił za pilota.
V- A możemy chodź raz zrobić coś innego.- powiedziałam błaglnym głosem.
T- Ok.- wstał, więc uczyniłam to samo, ale to był zły pomysł bo Tayler wziął, a raczej przerzucił mnie przez ramię i wyszedł na zewnątrz, a że na zewnątrz był basen, to po chwili w nim wylądowałam.
V- Ciebie porąbało!- wrzasnełam i odgarnełam zmoczone włosy do tyłu.
T- Nie porąbało- zaśmiał się- sama chciałaś robić coś innego.- podniusł jedną brew do góry
V- Nie to miałam na myśli!- znów krzyknełam.
T- Trzeba było bardziej sprecyzować.- uśmiechnął się i zaczoł się rozbierać aż do samych majtek, przez co mój wzrok powędrował na jego męskość, ale szybko odwruciłam spojrzenie. Tayler wskoczył do wody a następnie do mnie podpłynął, oraz złapał mnie w talii.
V- Co.- powiedziałam nadal sarkastycznym głosem
T- Ojjj... nie obrażaj się już tak.- przekręcił mnie na drugą stronę, aby sam mógł się oprzeć, stary dziad.
V- Będę się obrażać, nie zabronisz mi.- prubowałam się uwolnić ale jego ręce były silniejsze i jeszcze bardziej mnie do niego przybliżył, nagle złączył nasze usta w głęboki pocałunek, którego napoczątku nie oddawałam ale po krutkiej chwili tak mi się to spodobało że oddałam pocałunek przez co był on jeszcze bardziej namiętny i pełny. Swoimi nogami oplotłam jego ciało, przez co on szybkim ruchiem chwycił mój tyłek, ja cicho jęknęłam mu w usta ale z powrotem zaczeliśmy nasz pocałunek.

Po tej namiętnej scenie, chciałam wyjść z basenu, bo nie ukrywam było mi już zimno, ale znów ręce Taylera, na mojej talii mi to uniemożliwiały.
V- Co znowu.
T- Dalej będziesz się tak dąsać.-powiedział pociągalącym głosem.
V- Może.- szybkim ruchem uwolniłam się z rąk Taylera i również szybkim ruchem wyszłam z basenu kierując się do wejścia.
_______________________________________
Niby słów jest 300 to mam nadzieje że się podoba❤

Mów mi Kochanie // Tayler HolderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz