Dotknij mnie swym pożądaniem...
A zobaczysz co się ze mną stanie.
Obejmij me ciało we władanie...
Chcę poczuć w końcu to wzajemnie przyciąganie.
Noc oniryczną iluzją opłata Nasze spojrzenia...
Twój wzrok z każdą chwilą się zmienia.
I choć to tylko mara i senne marzenia...
W moim umyśle to nie ma najmniejszego znaczenia.
Noc łączy nas, a świt na nowo rozdziela...
Ciało błąka się w otchłani samotności i poniewiera.
Lecz przyjdzie dzień, gdy nasze spotkanie...
Realnym mirażem dla mych oczu się stanie.