Poczuj choć skrawek mej namiętności ,
Pozbądźmy się wstydu i zatopmy w nieskalanej nicości ...Twe dłonie błądzą po mym nagim ciele ,
Tak wspaniale być z tobą w jedności mój ty Grzeszny Aniele ...Mrocznymi drogami prowadzisz nasze dusze ,
O skrawek nieboskłonu się z tobą pokuszę ...Sacrum spełnienia , liryzm rozkoszy ,
Moje westchnienia na twej rozgrzanej skórze rozproszy ...Więc otul mnie czule swoimi skrzydłami ,
I stańmy się raz jeszcze na nowo obsesji więźniami ...