Prolog:
Teatr uśpiony w mroku. Czarna kurtyna zasłania scenę. Nagle rozbrzmiewa smętna muzyka. Opada zasłona. Zapalają się śwatła ukazując dwie postacie. Obie mają zasłonięte oczy czarnymi opaskami. Ubrane są w szare koszule i czarne spodnie. Ich stopy są bose. Pierwsza postać to chłopak, który jest szatynem. Druga postać to również chłopak, ma on kręcone, brązowe, bujne loki. Aktorzy mają kruczoczarne anielskie skrzydła. Stoją zwróceni do siebie plecami. Po ich twarzach spływają łzy. Szatyn w ręce trzyma dymiącą wciąż broń, natomiast drugi srebrny, błyszczący zakrwawiony sztylet.
CZYTASZ
Nietolerancja świata
RandomKażdy zasługuje na miłość, ale co jeśli świat jej nie toleruje i nie pozwala być dwóm zakochanym osobą razem.