Misterio-Tajemnica Zuzanny Kowal

Rozdział 2

Zuzanna Kowal
Drogi pamiętniku kolejny raz cię otwieram i pisze w nim wszystko co czuje wiem że ty i wujek zawsze mnie wysłuchacie zawsze coś czułam do Krzyśka ojca dziecka wiedząc że ma rodzine nigdy nie dawałam jemu żadnych sygnałów on w pewnym momencie sam zaczął dawać mi sygnały mając rodzine mówił mi prosto w oczy że mnie kocha ja odsuwając się tłumaczyłam jemu że nie będę rozbijała jego rodziny bo dla mnie jest ważniejsze jego szczęście niż moje w pewnym momencie uległam i dałam zaprosić się na spotkanie tak myślałam ale te koleżeńskie spotkanie zamieniło się w randkę od tego dnia mieliśmy romans po niecałym roku zmądrzałam tak mi się wydawało i zakończyłam romans z Krzyśkiem po jakimś czasie wszystko zaczęło mi przeszkadzać i czułam brzydkie zapachy poszłam do ginekologa i usłyszałam gratulacje jest Pani w ciąży ja wychodząc od lekarza zalałam się łzami jak miałam powiedzieć ojcu dziecka że będzie ojcem jak na to zareagowała by żona Krzyśka Emilka ona by mnie znienawidziła nie patrząc lub patrząc zniszczyłam tą szczęśliwą rodzine a wiadomością o ciąży jeszcze bardziej bym zniszczyła tą rodzine że by niczego nie spieprzyć odsunęłam się od wszystkich następnego dnia zadzwoniłam do Pani komendant Jaskowskiej z prośbą o wolne i czy mogę z nią porozmawiać Jaskowska bez problemu się zgodziła bałam się do niej iść jak nigdy na umówioną godzinę przyszłam do niej poinformowałam ją o ciąży i dałam jej papiery wychodząc poprosiłam Panią komendant o zachowanie ciąży w tajemnicy Jaskowska powiedziała że jak nie życzę że by ktoś wiedział to zachowa to tylko dla siebie i jak będę chciała to sama powiem podziękowałam i wyszłam znowu zaczęły mi lecieć łzy z oczów nie byłam gotowa na zostanie matką tym bardziej samotną matką ale odwracając się od wszystkich sama zdecydowałam się na ten krok będąc samotną matką Wujek obiecał mi pomoc przy dziecku nie zgodziłam się nie będę obarczać jego swoimi problemami i tak dużo wie jest jedyną osobą która wie o wszystkim nie licząc Jaskowskiej ona musiała się dowiedzieć mam nadzieje że Krzysiek się nigdy nie dowie o dziecku mimo że powinien