do końca naszych chwil || kxk

♡︎ 1

- Nie rób.. - mruknął - prosze przestań..

- Słuchaj kurwa, tylko spróbuj krzyknąć to cie tak zapierdole, że własna matka cie nie pozna.

- Nie chce.. zostaw mnie, błagam - spojrzał błagalnie na bruneta.

- Chuj mnie to obchodzi, czy chcesz czy nie! - krzyknął i uderzył blondyna w policzek.

- Klęknij - szarpnął chłopaka tak, że upadł mocno na ziemie uderzając przy tym główką o próg stołu.

- Weź do buzi!

- N.. nie chce, błagam zostaw mnie..

- Do roboty - złapał włosy blondyna wpychając mu do ust swojego członka.

Nagle sie obudziłem ze łzami w oczach rozgladając sie po całym pomieszczeniu.

Wybiegłem ze swojego pokoju i udałem sie w strone sypialni rodziców.

Na korytarzu było ciemno, a w domu było cicho, żadnej żywej duszy.

- Mamo? - szepnąłem niepewnie podchodząc do łóżka.

- Marek.. daj mi spać - mruknęła i odwróciła sie na drugi bok próbując zasnąć.

- Mamo.. - usiadłem na łóżko przyciągając się.

- Marek, w tej chwili masz wrócić do pokoju! - powiedziała, a ja zrezygnowany udałem sie z powrotem do swojego pokoju.

Nikt mi nie pomoże..

Zostałem z tym komletnie sam..

Nienawidzę tego świata..

Usiadłem na swoim łóżku i zacząłem dogłębnie wszystko analizować, cały czas miałem sny związane z sytuacją, o której nie chce nawet myśleć..

Byłem dzieckiem, znaczy nadal jestem, ale teraz mam świadomość tego co sie dzieje wokół mnie.

Myślałem, że to tylko zabawa.. że tak wyglądają normalne relacje syna i ojca..

Ale teraz, myśląc o tym wszystkim, wiem, że to tak nie powinno wyglądać.

Czułem do siebie wielkie obrzydzenie i żal, że pozwoliłem na to wszystko..

                          Hejka!🦋✨

co tam u was?😚✌🏻

chcecie żebym dodawała rozdziały 3 razy w tygodniu w wybranych przez was dniach, czy może po prostu będę dodawać jak je napisze?🔥 ➡