1.Witajcie w szkole

23.6K 203 13
                                    

-Nowy Jork-
-7 września 2150-
*Anastazja pov*
Obudził mnie budzik Zoe, co ona ma z tym wstawaniem o 6.00, zajęcia mamy o 8.00 a inspecjke o 7.30 ugh... Próbowałam jeszcze chwilę pospać ale nie było to zbyt łatwe przez krzątanie się po pokoju mojej kumpeli. Tak czy siak przewijanie mamy przed śniadankiem więc nie rozumiem jej po co tak wcześnie wstaje. Gdy ja tu próbuje zasnąć Meghan spała jak zabita, ta to ma twardy sen zazdroszcze. Zoe weszła do łazienki aby umyć ząbki i założyć body w króliczki ja natomiast spałam w samej pieluszce i sportowym staniku, nie lubię gdy ciuchy ograniczają mi ruchy w trakcie snu.
W końcu wybiła 7.30 i do pokoju wszedł Evan nasz opiekun jest miły ale stanowczy i trzyma się regulaminu.
-Dziewczynki, Inspekcja! -
Usłyszałam i zwlokłam się z łóżka co nie było łatwe przez mokrą pieluszkę po nocy. Wszystkie razem zgodnie z zasadami szkoły stanęłyśmy pod ścianą z wypiętymi pupami. Evan podszedł do każdej z osobna aby zobaczyć czy wymagana będzie zmiana pieluszki przed sniadnaiem i tak, u mnie było to wymagane nic nie poradzę że w nocy zrobiłam raz siusiu i z rana też, tak działa mój pęcherz. Tylko Meghan ma zawsze sucho rano nie mam pojęcia jakim cudem, jak ona to robi.
Założyłam na siebie moje ulubione różowe body, wzięłam do ust mojego smoczusia i byłam gotowa aby iść do Pani Tiny, ona jest fajna zawsze daje jakieś smakołyki jak grzecznie pozwolimy zmienić pieluszkę no i jest od zajęć basenowych więc moich ulubionych. Razem z Zoe poszliśmy pod sale gdzie na drzwiach był widoczny napis "Przewijalnia" W poczekalni były też inne dziewczynki z innych klas oh no tak nie wspomniałam, ja jestem z klasy Słoneczek, pozostałe to króliczki, myszki i kruszynki. Przywitałam się z innymi i usiadłam obok Evelin mojej przyjaciółki, która znam już od dawna. Gadałyśmy o nowych bodach jakie musimy sobie sprawić i o tym co tym razem dostaniemy od Pani Tiny.
Z Przewijalni wchodziły po kolei dziewczynki z różnymi pysznościami, lizaki, cukierki czy kakao. Ciekawe co ja dostanę. W końcu Nadeszła moja pora wstałam z krzesełka i ruszyłam do środka tam ujrzałam moją ulubioną nauczycielkę i odrazu wskoczyłam pupą na przewijak.
-Dzień dobry, proszę Pani- Powiedziałam z uśmiechem
-Dzień dobry brzdącu, jak się dziś spało? - zapytała kładąc mnie na plecki i rozpinając mokrą pieluszkę.
-Dobrze proszę Pani, znów mnie Zoe obudziła z samego ranka, czemu ona tak wcześnie wstaje? - zapytałam w czasie gdy Tina wycierała mi moją mokrą pupę.
-Zoe musi z samego rana zmienić aparat na ząbki, słoneczko- odparła sypiać mi na cipkę talku.
-Ahaaaś wszystko jasne hihi-
-No i już gotowa dzidzia na śniadanko, a tutaj mamy buteleczkę z pysznym kakao do sniadania - powiedziała Tian zapinając mi body na nowej filoetowej pieluszce i podając mi do łapek butelkę pełną pysznego mleczka czekoladowego.
-Dziękuję, do zobaczenia proszę Pani-
-Papa słoneczko, widzimy się za 3 godzinki na pływaniu.- pożegnała mnie a ja ruszyłam na stołówkę popijając z butelki.
Na stołówce wzięłam tace z kaszką manną oraz na deser jabłko i usiadłam obok Evelin i pomogłam jej zawiązać śliniaczek na szyji a ona mi.
-Smaczego Eve-
-Smaczego Ana-
Zaczęłyśmy jeść bo za chwilę miałyśmy lekcje z manier a na tą lekcje lepiej się nie spóźnić jeśli nie chce się dostać klapsów. Prowadzi ją Pan Jonatan.

--------
Tak, tak mówiłem że gdy dobiję 50 rozdziałów pierwszej książki wtedy tą obuplikuję ale nie mogłem się już powstrzymać, życzę miłej lektury i zapraszam do komentowania.

Szkoła dla babygirl's Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz