1. Coś jest na rzeczy

1.8K 26 12
                                    

POV. Julka

Właśnie jechałam z Stuu pod tak zwaną ,,wille" czyli nasz dom X. Już nie mogłam się doczekać jak już tam będę mam nadzieję że będzie bardzo fajnie i ze wszystkimi się zaprzyjaźnię. Zostało nam jeszcze 5 minut drogi w sumie to bardzo się stresowałam, ale Stuu mówi że będzie fajnie.

5 minut później

Gdy dojechaliśmy przywitałam się ze wszystkimi przytulasem. Na końcu został Kacper podeszłam do niego i chciałam się przytulić i przedstawić, ale Kacper mnie odepchnął starałam się tego po sobie nie rozpoznać ale zrobiło mi się w tej chwili bardzo przykro. Byłam bardzo ciekawa czemu Kacper tak się zachowuje i czemu mnie ignoruję.

Cały Team (oprócz Kacpra) oprowadził mnie po domu. Jak na razie będę mieć pokój z Lexy bo mój jest jeszcze w remoncie. W sumie to się cieszę bo bardzo polubiłam się z Lexy. dziś mamy sobie zrobić wieczorem maraton filmowy ale to już też z resztą domowników.

Lexy pomogła mi się rozpakować. gdy skończyłyśmy zgłodniałam więc zeszłam na dół do kuchni. Schodząc po schodach usłyszałam głos Kacpra gadającego z Marcinem. i tak wiem że się nie pod słuchuje ale Kacper wymówił moje imię dlatego podłuchiwałam.

K- ej stary nie wkurza cię ta cała Kostera?

M- nie, a czemu ma mnie wkurzać?

K- ogarnij się chcesz mieszkać z tą całą małolatą?!?!?!

M- 16 lat to nie oznacza ze julka to Małolata


Tylko tyle usłyszałam bo nie zwarzając na innych wybiegłam z domu. Byłam cała mokra łzy lały mi się jak strumienie. a w głowie miałam w ciąsz jedno pytanie " czemu on mnie tak nie lubi"


POV. Kacper

Gadałem sobie z Marcinem ( dialog już znacie więc nie piszę :)) i nagle usłyszałem jak biegnie zapłakana Julka i wybiega z domu. Przez chwilę było mi jej poprostu żal ale potem mi przeszło, ale Marcin się przejął i zaczął na mnie wrzeszczeć . wsumie go rozumiem ale też nie jak on może jej bronić to my  się przeciesz przyjaźnimy.


POV. Julka

Gdy tak biegłam zgubiłam się bardzo się przestraszyłą a nie miałam telefonu. boje się bo jest już ciemno. teraz pierwszy raz mam ochote żeby był tu Kacper bo on raczej zna te tereny bo mieszka w Wawie już 2 lata. Z bezsilności usiadłam na ławce i zaczęłam płakać tylko tyle mi teraz sotało. po około 5 minutach podszedł do mnie jakiś facet nie wiedziałam kto to.

?- cześć maleńka co tak sama tu siedzisz?

J- maleńka?

?- sorka zagalopowałem się. a ta w ogóle to jestem Patryk

J- hej patryk. więc co chcesz

P- a sobie tak siedzę. może dasz mi swój numer?

J- jasne nie ma sprawy wydajesz się być bardzo miły a więc 5********

P- dobra dzięki ja muszę niestety już lecieć mam nadzieję ze jeszcze się spotkamy

J- haha ja też to do zobaczenia

2h pózniej

Nadal byłam sama na dworze zaczęłam szukać drogi do domu ale dalej na nic nie wiem co mam ze sobą zrobić. jest mi zimno i jestem nadal głodna a poza tym chce mi się pić. i bardzo mnie głowa boli ogólnie czuję się słabo i to bardzo słabo.

POV. Kacper

kurde Julki nie ma już 7 godziny co jak coś jej się stało a to moja wina. zacząłem się o nią martwić mimo że jej nie lubie muszę zacząć ją szukać bo czuję że stało się coś złego. nic nie powiem Marcinowi  i mam nadzieję że to się nie wyda że nie ma do tego czasu Julki bo będe miał wtopę. gdy zacząłem się ubierać pomyślałem że wezmę kurde Julce bo pewnie jest jej zimno oby nie zamarzła tam. Nagle podszedł Marcin:

M- stary gdzie jest Julka miałem dziś z nią nagrać q&a??

o kurwa no i wtopa...

K- emm... no bo tak jakby nadal jej nie ma i ide ją szukać...

M- Jak?!?! jak przez ciebie coś jej się stało to nie wytrzymam!!!!!!1

K- przepraszam... idę jej szukać bo sam zacząłem się martwić...

POV. Julka

nagle zaczęłam widzieć czarne kropki. było mi słabo i jedyne co jeszcze zapamiętałam to to że upadam na ziemie. Dalej urwał mi się film...

POV. Kacper

szukam Julki już 2 godziny. bardzo się o nią martwię. gdy tak chodziłem i jej szukałem zobaczyłem blondynkę leżącą na ziemi. od razu cały przerażony do niej podbiegłem. sprawdziłem czy oddycha naszczęście oddychała...

---------------------------------0-----------------------------------------------------------------------------------

wow to mój pierwszy rozdział. mam 682 słowa mam nadzieję że się podobało.

Kocham Cię za wszystko, i za nic tak po prostu, i bez granic... J&KOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz