Marcin...

303 5 9
                                    

Gdy razem z Kacprem już dojechaliśmy wyśledliśmy z auta. Następnie skierowaliśmy się do domu. Gdy już weszliśmy do środka od razu wszyscy się ze mną przywitali. Bardzo się cieszyłam że wszyscy za mną tęsknili Ale jednak była jedna rzecz która mi się bardzo nie spodobała... Był to mianowicie Marcin który był niestety pijany... podbiegł do mnie i waliło od niego alkocholem. Bardzo się wtedy wystraszyłam nie wiedziałam czy jest w stanie mi coś zrobić bo nigdy nie był przy mnie aż tak pijany. Jak już dobiegł zaczął gapić  i się na piersi bardzo mi to nie pasowało i nie chciałam żeby tak robił bo to było bardzo niekomfortowe.

M- No cześć mała jak tam twoje cycuszki- Powiedział Marcin a ja nie mogłam uwierzyć co właśnie usłyszałam.

Na szczęście w mojej obronie stanął Kacper...

K- ej stary nie pozwalaj sobie na za dużo!

M- wyluzuj mówię że ma ładne cycki

K- no wiesz ale to dla niej krępujące może!?

M- a z kąd ty to możesz widzieć?!?! może jej się to podoba?!

K- A chcesz w ryj!?

M- jaki wielce obrońca się znalazł ale to ona przez ciebie cierpiała!!

Zrobiło mi się żal Kacpra bo to była prawda ale my wsumie się pogodziliśmy bardzo chciałąm stanąć w jego obronie ale nie wiedziałam co ja mam tak w ogóle powiedzieć...

J- Ale teraz cierpie przez ciebie deklu!!!!!!

M- o to może paniusia chce w ryj co!?

K- Tylko spróbuj ją dotknąć to będzie po tobie!!!!

S- ej panowie stop!!!!

M- a co mi zrobisz!?

S- wypierdzielaj na dwór ochłonąć! a ty Kacper zajmij się Julką

K-ok tak będzie najlepiej

K- choć Julcia :)

gdy już byliśmy u mnie w pokoju Kacper zaczął mówić

K- i jak się czujesz Julcia????

J- już lepiej dziękuję że stanołeś w mojej obronie:))

K- nie ma za co zawsze stanę w twojej obronie:))))

J- dziękuję, nie wiem czemu Marcin był aż wredny i nie wiem co go opentało

K- racja alkochol alkocholem ale nie można się tak zachowywać!

J- dobrze że stuu też zareagował bo ciebie by się raczej nie wysłuchał a nie chce żeby dosszło do czegoś czego nie chcemy...

po nie długiej chwili usnełam w objęciach Kacpra...

następnego dnia:

właśnie się obudziłam zobaczyłam że Kacper nadal śpi nie chcąc go obudzić siedziałam sobie na telefonie aż nagle dostałam sms od mojego chłopaka Wojtka...

od Wojtuś♥

cześć zrywam z tobą

do Wojtuś♥

Ale czemu jak to co ja ci zrobiłam!?

od Wojtuś♥

 znudziłaś mi się patyku plus sam  nie wiem co w tobie widziałem przecież ty nawet ładna nie jesteś zdechlaku

wtedy moje serce rozsypało się na drobne kawałłki. zaczełam  głośno płakać przez co niestety obudziłam Kacpra. on od razu mnie przytulił i spytał co się stało. Ja nie mogąc wydusić z siebie ani jednego słowa pokazałam mu telefon gdzie znajdowały się esemesy od mojego ex.

K- nie przejmuj się Julka tym gnojem nie był ciebie wart

J-chciałabym ale ja go kochałam i mie wiedziałam że wyglądam jak patyk

K- nie wyglądasz jak patyk jesteś piękną i super inteligentną dziewczyną

J- dziękuję ci Kacper chociasz ty jesteś przy mnie...

K- nie ma za co może na poprawę humorku obejrzymy sobie jakiś film co?

J- tak z tobą zawszę z chęcią :)

POV. Julka

 Jestem wdzięczna Kacprowi że tak się dla mnie poświęca i że on jako jedyny jest przy mnie. przy nim jestem szczęśliwsza i to on jest jedynym powodem dla którego ja jestem. wiem że on stanoł by za mną murem kiedy byłoby trzeba. czuję do niego coraz większą i silniejszą miłość nie wiem czego się boję ale chyba po prostu odrzucenia. albo że wyjdę na idiotkę która jest nie wyrzyta...


Kocham Cię za wszystko, i za nic tak po prostu, i bez granic... J&KOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz