pov. Hubert
Spakowałem się do końca poszedłem do kuchni
zrobić sobie śniadanie do szkoły, gdy juz miałem wychodzić
ciocia mnie zawołała i powiedziała ze mnie odprowadzi bo boi się ze sobie cos zrobic...
CH- Hubert! Czekaj odprowadze cie
H- ciociu nie będziesz mi robić obciachu mam 17 lat
CH- ale ja się boje ze sobie cos zrobisz
H- nie zrobie obiecuje. Dał rękę na serce na znak ze nie kłamie
CH- no dobrze...
pov. Hubert
Szłem na autobus ale jak juz miałem wsiadać ale przypominało mi się co stało się z MAMĄ...
pov. Hubert
(KA kierowca autobusu)
KA- wsiada pan? Czy co pan robi?
H- emm...niewiem...NIE! I uciekł w stronę szkoły
KA- dziwak....
H- [ mam to gdzieś nie wsiąde tam wole się spoznic niż tam wsiąść]
~jakieś 15 minut później~
H-{to chyba tu...}
H- pff..tylko..gdzie ja mam lekcje?
(E=Ernest-K=Karol-M=Marcin-D=Dominik)
pov. Ernest
Właśnie gadałem z Karolem, Marcinem i Dominika
Gdy zaczepił mnie jakiś chłopak...
H- emm..hej wiecie może gdzie ma teraz lekcje 3a?
E- cześć tak wiemy w sumie nawet do niej chodzimy
K-hej tak chodź za nami
H- okej...tak w ogóle Hubert jestem
E- ja jestem Ernest, to jest Dominik, Marcin i Karol
M,D,K- miło nam
H- mi też
E- to chodźmy
H- oki. Trochę posmutniał
K- EJ Hubert czemu się smucisz?
H- n-nie smuce
K- przecież widzę
H- nie nienkoge powiedzie nawet się nie znamy....
E,D,,K,M-mto się poznany!
H- n-naprawde?
E- jasne chcesz dołączyć do naszej grupki?
H- m-moge?
K- jasne!. puścił oczko
H-[ emm...czemu on mi pościł oczko?]
~w sali~
(N-Nauczyciel)
N- dzień dobry moi drożdży
Cała klasa- dzień dobry!
N- nanpoczątek mamy nowego ucznia Hubert przedstaw się
H-h-hej jestem Hubert i przyjechał em z Łodzi
Cała klasa oprócz 3 typków- Siema Hubert!
(3 typków będą mieć na imię: Adam, Tomasz i Szymon)
~przerwa~
pov. Hubert
Właśnie gadalismy z chłopakami, chłopaki żartowali i się śmiało ale mi nie było do śmiechu nadal TESKNIE za rodzicami
H-[ znów myślę o rodzicach nie mogę się z tym pogodzić]
Łzy mu zaczęły lecieć mu na policzkach...
pov. Karol
Żartowaliśmy sobie i się smialismy ale Hubertowi nie było do śmiechu
K-{psst chłopaki czemu Hubert płacze?)
K- Mordeczko czemu płaczesz?
H co?! Nie nie płacze cos wpadło mi do oka
E- EJ przecież widzimy..
H- nie naprawdę nic mi nie jest
(A- Adam T- Tomasz Sz- Szymon)
A,T,Sz- oj patrzcie kto tu jest Hubercik
K- odwalcie się od niego
A- bo co nam zrobisz dziewczynko/ a ty co się gapisz Hubert?!
K- zostaw go!
A- no chodź Dziewczynki
Uderzył go w brzuch a ten się przewodził i skupi z bólu
E- powaliło cie ?!
A- nie wtracaj się !
Ernest odsunął się od niego
H- Adam zostaw go!
A- bo co mi zrobisz?!
Hubert przywalił mu z pięści
A- o ty gnoju! Pożałujesz!
Adam podszedł do niego z Tomaszem i Adamem
I zaczęli go bic. Dominik pobiegł po nauczycielkę...
D- proszę pani! Huberta biją!
N- szybko pokaż mi gdzie!
Pobiegli
N- Adam! Zostawcie go
Adam myślał ze to jakiś uczeń i przywalil nauczycielce w buzie
A- o japierdole!
N- ADAM! DO DYREKTORA!
A- d-dobrze...
K- boże Hubert! Nic ci nie jest osezwij się!
H- wszystko ok-okej
E- chodzcie pojdziemy do higienistki
H- ~kaszle~
K- to moja wina po co się za mną wstawiłeś?
H- bo jesteś moim przyjacielem..
~ZAMDLAŁ~
K- HUBERT!❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
POLSAT WŁĄCZONY HEHSŁOWA- OK 600
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
CZYTASZ
dealereq x doknes (depresja) zawieszone
FanfictionHubert przez to co stało sie 2 miesiące temu popadł w depresje, czy nowi przyjaciele pomogą mu ją zwalczyć? przekonaj się na własne oczy. planuje ok. 30 rozdziałów lub więcej zależy jak mnie we na potoczyły ZAPRASZAM DO CZYTANIA😊