Sekta wysłańców anime

6. Kaichou wa Maid-sama!

  Dziewczyna imieniem Misaki Ayuzawa jest uczennicą drugiej klasy liceum seika oraz jego przewodniczącą. Na pierwszy rzut oka jest to zawsze wesoła i szczęśliwa dziewczyna, jednak z powodu problemów rodzinnych musiała podjąć się pracy w kawiarni maid latte. Misaki nienawidzi chłopców i uważa, że są zbyt leniwi oraz niechlujni, dlatego w pewien sposób faworyzuje płeć piękną. Stara się wprowadzić porządek w szkole. Dziewczyna ma mocny charakter, umiejętności bojowych a na dodatek jest pracowita i dobrze się uczy. Nie chce, by cokolwiek zepsuło jej reputacje i statut w szkole, na który tak długo i ciężko pracowała. Jej sekretem jest praca jako pokojówka w kawiarni, a na jej nieszczęście sekret ten odkrywa najpopularniejszy chłopak w szkole Usui Takumi. Czy cały dotychczasowy wysiłek włożony w zdobycie tytułu przewodniczącej runie? A może kolega ze szkoły będzie chciał to wykorzystać?

"Jestem wielkim fanem pokojówek. Wszystkie moje książki są o nich, odwiedzam także kawiarenki z pokojówkami. Zbieram figurki pokojówek, gram w gry z nimi oraz przebieram się za nie." 

"Chciałem zobaczyć twój wyraz twarzy dlatego cię dręczyłem. Twój nagły uśmiech zawsze mnie zaskakiwał."

"Jesteś naprawdę przebiegła Ayuzawa."

"Żal mi Ciebie. Całe życie patrzysz na innych z góry? W takim razie nie dziw się, że wszyscy wydają ci się bezwartościowi. Wiedz, że prawda jest inna!"

"Następnym razem wybiorę kogoś, kto się mną zaopiekuje tak jak ty."

  Muszę przyznać, że to była jedna z lepszych serii jakie oglądałam. Nawet jeśli ktoś nie lubi wątków romantycznych, to myślę, że to jedno z tych anime, które ogląda się dla samych postaci. Nie był to taki typowy romans, gdzie bohaterowie mają jakieś sprzeczki i potem nie wiadomo o co im chodzi, lub takie typowe "Ej mała, umów się ze mną. Pójdziemy razem na ramen buhaha." Jest tu ukazana pomału rozwijająca się relacja pomiędzy osobami i to jest moim zdaniem piękne. Kolejnym plusem jest nabieranie chęci do działania podczas oglądania tej serii, co zawdzięczamy głównej bohaterce. Oglądając" Kaichou wa maid-sama!" bardzo przywiązałam się do postaci, a odcinki mijały niemiłosiernie szybko. Anime zawiera przemyślenia postaci, przyjaźń i sposoby radzenia sobie z problemami. Momentami można się omal nie udusić ze śmiechu, a całość ma bardzo przyjemny klimat.  To ma po prostu w sobie to "coś" dzięki czemu poprawia się wam nastrój i po zakończeniu macie ochotę uderzyć mocno głową w ścianę, żeby zapomnieć o tym i obejrzeć jeszcze raz. Polecam z całego serduszka obejrzeć to wszystkim fanom romansu. Jeśli ktoś nie jest przekonany do tego gatunku to wierzcie mi boże dzieci, że to się zmieni po obejrzeniu tego.  Oceniam 10/10 a wy ?